"Zamiatanie sprawy pod dywan". Podwykonawcy żądają pieniędzy

Dodano:
Podwykonawcy wciąż czekają na pieniądze za budowę A2 (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
Przed centralą Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad protestują podwykonawcy budowy A2. Domagają się oni wypłacenia zaległych pieniędzy oraz dymisji kierownika GDDKiA - informuje TVN24.
Podwykonawcy pracujący na budowie autostrady 2 domagają się zwrotu 50 mln zł. Do tej pory wypłacono zaledwie ok. 7 mln. - Spośród 121 wniosków, które wpłynęły do oddziału warszawskiego, 45 jest od przedsiębiorców, do których pieniądze już trafiły, lub do których zostało skierowane polecenie wypłaty - poinformowała rzecznik GDDKiA, Urszula Nelken.

Rzecznika jednocześnie zaprosiła protestujących do spotkania z dyrektorem GDDKiA, Lechem Witeckim. Przedstawiciele podwykonawców nie przyjęli jednak oferty i domagali się, aby Witecki sam do nich przyszedł. - Załatwianie sprawy w zaciszu gabinetu to zamiatanie sprawy pod dywan, to jest oszukiwanie opinii publicznej - wyjaśnili.

Protestujące firmy pracowały na budowie odcinka "C" autostrady A2. Po aferze z chińskim wykonawcą – firmą Covec - w 2011, budowę (bez przetargu) przejęła firma Dolnośląskie Surowce Skalne. DSS nie wywiązywała się jednak z umów wobec podwykonawców. 12 czerwca Warszawska Prokuratura Okręgowa powierzyła sprawę CBA. Przedsiębiorcy nie otrzymali zapłat m.in. za transport, dostawy piasku, wynajem sprzętu budowlanego.

pr, TVN24
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...