Afera drogowa. Szef PSL: to dzięki tarczy antykorupcyjnej
Dodano:
Wicepremier i minister gospodarki, Janusz Piechociński na antenie radiowej Jedynki ocenił, że zamrożenie przez UE części środków, które miały zostać wypłacone Polsce w związku z budową dróg spowodowane jest wprowadzenie tarczy antykorupcyjnej.
Piechociński podkreślił, że pieniądze nie zostały wstrzymane definitywnie, ale "wezwano stronę polską do dokładnego wyjaśnienia kwestii” wykrytej przez Komisję Europejską zmowy cenowej, w której miały brać udział zachodnioeuropejskie firmy oraz GDDKiA.
Wicepremier dodał, że wykrycie zmowy spowodowane było dokładnymi kontrolami prowadzonymi przez Polaków. - Efektem tego działania było znalezienie kilku przypadków, w których pracownicy GDDKiA z przedstawicielami trzech spółek kapitału zachodnioeuropejskiego ponoć mieli dokonywać zmowy cenowej - wyjaśnił Piechociński.
Szef PSL odniósł się także do zbliżających się negocjacji budżetowych UE.- To tworzy zły klimat. Jeśli w parlamencie brytyjskim premier Cameron wytyka, że trzeba ciąć politykę spójności, bo w jej ramach w Białymstoku wybudowano najnowocześniejszą w Europie scenę operową, to patrzmy jak to daleko sięga, jakich argumentów się używa – zaznaczył wicepremier. Jego zdaniem ma to dodatkowo wzbudzić niechęć do polskich postulatów.
Program Pierwszy Polskiego Radia, ml
Wicepremier dodał, że wykrycie zmowy spowodowane było dokładnymi kontrolami prowadzonymi przez Polaków. - Efektem tego działania było znalezienie kilku przypadków, w których pracownicy GDDKiA z przedstawicielami trzech spółek kapitału zachodnioeuropejskiego ponoć mieli dokonywać zmowy cenowej - wyjaśnił Piechociński.
Szef PSL odniósł się także do zbliżających się negocjacji budżetowych UE.- To tworzy zły klimat. Jeśli w parlamencie brytyjskim premier Cameron wytyka, że trzeba ciąć politykę spójności, bo w jej ramach w Białymstoku wybudowano najnowocześniejszą w Europie scenę operową, to patrzmy jak to daleko sięga, jakich argumentów się używa – zaznaczył wicepremier. Jego zdaniem ma to dodatkowo wzbudzić niechęć do polskich postulatów.
Program Pierwszy Polskiego Radia, ml