Pieniądze XXI wieku

Dodano:
fot.: Maciej Macierzynski/Reporter
Już od kwietnia 2014 r. do obiegu w Polsce stopniowo zaczną trafiać nowe banknoty zawierające jeszcze lepsze zabezpieczenia. Zanim to nastąpi, warto dokładnie się przyjrzeć banknotom, którymi się posługujemy, i sprawdzić, jakie zmiany nas czekają.
Choć papierowe pieniądze były znane w Chinach i Mongolii już w średniowieczu, to o prawdziwej karierze banknotu można mówić dopiero od XVII w., gdy pojawił się w dynamicznie rozwijającym się handlu europejskim. Wcześniej stosowany pieniądz kruszcowy – monety wykonane z metali szlachetnych – stawał się coraz mniej wygodnym narzędziem w rękach kupców czy inwestorów dokonujących coraz liczniejszych transakcji w różnych zakątkach kontynentu. Wówczas to zaczęto powszechnie stosować w transakcjach handlowych kwity depozytowe emitowane przez różne instytucje (np. banki), poświadczające złożenie w depozyt stosownej kwoty w pieniądzu kruszcowym. Właściciel kwitu mógł w każdej chwili go wymienić u emitenta na równowartość w monetach.

Przekleństwo fałszerstw

Banknoty znacznie ułatwiły i przyspieszyły rozwój handlu. Z drugiej strony – korzystanie z nich na masową skalę spowodowało spotęgowanie zagrożeń, zawsze towarzyszących pieniądzowi. Duża liczba emitentów – nie zawsze uczciwych – oraz pospolitych fałszerzy już wcześniej, w epoce wymiany opartej na monecie, była powodem do zmartwień dla kupców i władców. Wyraz temu dał np. Mikołaj Kopernik, który na początku XVI w. zauważył, że w sytuacji gdy w obiegu znajdują się pieniądze różnej jakości, pieniądz lepszy jest przez użytkowników gromadzony, co powoduje wypieranie go z rynku przez pieniądz gorszy. Pieniądz papierowy stwarzał natomiast fałszerzom i nieuczciwym emitentom jeszcze większe możliwości działania – produkty i umieszczane na nich firmowe znaki wodne nawet najznakomitszych i cieszących się monarszymi przywilejami papierni były w XVII i XVIII w. niemiłosiernie podrabiane. Efekt znaku wodnego osiągano zresztą w bardzo prosty sposób, umieszczając na sicie papierniczym odpowiedni symbol czy wizerunek (papier w tym miejscu był cieńszy od reszty arkusza, a różnica w grubości była widoczna pod światło w postaci odpowiedniego wzoru). Z pewnością nie było to wystarczająco dobre zabezpieczenie dla dokumentu.

Nic dziwnego, że z czasem poszczególne państwa starały się precyzyjnie regulować ten segment rynku i znacznie ograniczyć liczbę emitentów. Obecnie banknoty najczęściej może emitować tylko bank centralny danego państwa. W Polsce pierwsze banknoty zostały wyemitowane w 1794 r. w Warszawie podczas powstania kościuszkowskiego. Były bardzo słabo zabezpieczone i miały bardzo krótki żywot. Dziś wyłącznym emitentem banknotów w naszym kraju jest Narodowy Bank Polski.

Co nosimy w portfelach

Obecnie w obiegu w Polsce znajdują się banknoty o pięciu nominałach (10, 20, 50, 100 i 200 zł), składające się na serię „Władcy polscy”, którą zaprojektował Andrzej Heidrich. Płacimy tymi banknotami (a także dostajemy w nich pensję, oddajemy długi itp.) od czasu denominacji w 1995 r. Wszystkie mają podobny układ graficzny i identyczne niektóre stałe elementy. Na przedniej stronie każdego banknotu znajdują się: po jego lewej stronie – oznaczenie nominału (cyframi i słownie), znak wodny (portret danego władcy i wypukły symbol – dla osób niewidomych); w części centralnej – wizerunek władcy (z podpisem), napis „Narodowy Bank Polski”, orzeł – godło Polski, miejsce i data (Warszawa 25 marca 1994 r.), podpisy Prezesa i Głównego Skarbnika NBP oraz czarny numer (dwie duże litery i siedem cyfr); po prawej stronie zaś – wyrażony cyframi nominał, rysunek korony w owalu (w otoczeniu liczb odpowiadających nominałowi), charakterystyczny dla danego banknotu motyw graficzny i czerwony numer (powtórzenie czarnego). Na odwrotnej stronie znajdują się: na górze – napis „Narodowy Bank Polski” i oznaczenie nominału (cyframi); w środkowej części od lewej – rysunek korony w owalu (w otoczeniu liczb odpowiadających nominałowi), wizerunek orła (w postaci odpowiedniej do danej epoki) na tle motywów architektonicznych, treść klauzuli prawnej („Banknoty emitowane przez Narodowy Bank Polski są prawnym środkiem płatniczym w Polsce”) oraz znak wodny; na dole – oznaczenie cyframi i słownie nominału („na pasku”) i napis „NBP”.

Poszczególne banknoty na stronie odwrotnej różnią się między sobą nie tylko nominałem. Odmienne są też ich wielkość (im wyższy nominał, tym większy banknot), dominująca kolorystyka, oznaczenia dla osób niewidomych, a przede wszystkim – wizerunki królów oraz orłów i motywów architektonicznych, a także ornamenty i inne elementy graficzne. Najmniejszy banknot o nominale 10 zł jest utrzymany w tonacji ciemnobrązowej i zielonej (symbol dla osób niewidomych – kwadrat, wizerunek i motywy: księcia Mieszka I, dwie rozety romańskie, ornament roślinny, denar z X w., fragmenty kolumn romańskich), 20 zł – fioletowej i różowej (symbol – okrąg; wizerunek i motywy – króla Bolesława Chrobrego, zarys romańskiego portalu, rysunek dębu, denar z XI w. i rysunek rotundy), 50 zł – granatowej, niebieskiej i jasnozielonej (symbol – romb; wizerunek i motywy – króla Kazimierza Wielkiego, gotycka rozeta, ukoronowana litera „K”, orzeł z pieczęci króla oraz insygnia monarsze – jabłko i berło, panorama Krakowa), 100 zł – zielonej i oliwkowej (symbol – równoramienny krzyż; wizerunek i motywy – króla Władysława Jagiełły, ornamentyka gotycka, rozeta, tarcza z orłem z nagrobka króla, hełm, płaszcz krzyżacki i dwa miecze, zarys zamku w Malborku), a 200 zł – brązowej w kilku odcieniach i jasnożółtej (symbol – trójkąt; wizerunek i motywy – króla Zygmunta Starego, rysunki małego i większego wieńca, orzeł przepleciony literą „S” w sześcioboku z Kaplicy Zygmuntowskiej katedry na Wawelu, dziedziniec wawelski).

Bezpieczeństwo wielostopniowe

Warto dokładnie się przyjrzeć banknotom, których używamy na co dzień, nie tylko ze względu na ich wartość i walory estetyczne, choć można je uznać za jedne z najładniejszych na świecie. Przede wszystkim należy pamiętać, że już sam projekt banknotu – stopień jego skomplikowania, zastosowanie w nim wielu szczegółowych, różnorodnych, uzupełniających się i przenikających elementów graficznych, kolorystycznych itd. (przy równoczesnym założeniu, że wszystkie, nawet najdrobniejsze elementy muszą być wyraźne i czytelne, a barwy nasycone) – stanowi jedną z pierwszych, podstawowych przeszkód, które mogą uniemożliwić potencjalne fałszerstwa. Inną ważną barierę stanowi papier – doskonałej jakości (to ważne nie tylko dla długowieczności banknotów, przeciwdziałaniu fałszerstwom, lecz także podatności na poddawanie różnorodnym procesom technologicznym w fazie produkcji), w pełni bawełniany, pochodzący ze specjalnej papierni (własnej papierni Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych). Taki papier może mieć doskonałe zabezpieczenia. Mogą to być różne typy znaków wodnych – od jednotonowych (o znaku jaśniejszym lub ciemniejszym od papieru), poprzez filigrany i dwutonowe, po wielotonowe (uzyskany jest tu efekt łagodnego przejścia od najjaśniejszego do najciemniejszego waloru; tę technologię stosuje się w przypadku polskich banknotów). Inne stosowane zabezpieczenia to włókna zabezpieczające (wprowadzone w strukturę papieru, widoczne w świetle dziennym, UV lub w podczerwieni), broki (również wprowadzone w strukturę papieru elementy o określonych cechach – np. mogą świecić w promieniach UV lub zmieniać barwę pod wpływem temperatury), nitki zabezpieczające (w strukturze papieru lub na powierzchni – mogą być metalizowane, kolorowe, świecić w promieniach UV, być pokryte mikrodrukiem, zawierać domeny magnetyczne itd.). Papier może być również zabezpieczony chemicznie, dzięki czemu jakakolwiek próba oddziaływania nań odczynnikami chemicznymi powoduje powstanie wyraźnych i nieusuwalnych plam.

Dodatkowym utrudnieniem dla ewentualnych fałszerzy jest skomplikowany druk banknotów, w którym wykorzystuje się wiele różnych technologii poligraficznych. Na każdym etapie produkcji można też wprowadzać dodatkowe zabezpieczenia. W fazie druku offsetowego można np. zastosować tła antykseryczne składające się z wielu bardzo cienkich linii, wielokolorowe irysy (płynne przejścia kolorystyczne wzdłuż całego banknotu), recto-verso (elementy nadrukowane na dwóch stronach banknotu, które dopiero po spojrzeniu na banknot pod światło składają się w całość), mikrodruk negatywowy i pozytywowy (napisy widoczne po powiększeniu), różnego rodzaju farby specjalne (np. utajone, świecące w promieniach UV). Kolejny etap to druk stalorytniczy, dzięki któremu uzyskuje się efekt wypukłości poszczególnych elementów na banknocie. W tym momencie również można wprowadzić dodatkowe zabezpieczenia (np. efekt kątowy, mikroteksty, rozety zmienne optycznie, farby o specjalnych właściwościach). Następnie wykorzystuje się technikę typograficzną, by nadać każdemu banknotowi osobny numer. Dodatkowo przy użyciu techniki hot stampingu można nałożyć zabezpieczenia optyczne (np. hologram).

Produkt wyrafinowany

Ponieważ posługujemy się banknotami na co dzień i w prozaicznych sytuacjach (mają one „zwyczajną”, papierową formę), najczęściej nie dostrzegamy, że są to produkty o najwyższej jakości, doskonale zabezpieczone i technologicznie bardzo wyrafinowane. Oczywiście nie wszystkie formy zabezpieczeń muszą być stosowane w banknotach jednocześnie (różnie przecież można oceniać ich skuteczność; nie ma też sensu powielać podobnych form). W używanych przez nas obecnie, a znajdujących się w obiegu od 1995 r. banknotach zastosowano wiele nowoczesnych rozwiązań, które nadal działają bez zarzutu, o czym świadczy niski poziom fałszerstw w Polsce.

Do takich zabezpieczeń należą m.in.: wielotonowy znak wodny (portret władcy – odpowiednio do nominału), nitka zabezpieczająca (z powtarzającym się napisem – oznaczeniem nominału), mikrodruk (na stronie przedniej oraz odwrotnej), elementy widoczne w promieniach UV (na obu stronach banknotu), elementy uzupełniające się pod światło (recto-verso) oraz widoczne pod kątem (efekt kątowy – liczba lub korona w owalu w prawej dolnej części na stronie przedniej), zastosowanie farby metalizowanej (na stronie przedniej) i farby zmiennej optycznie (banknot 50 zł – przednia strona: ukoronowana litera „K” zmienia kolor; 100 zł – rozeta po prawej stronie portretu; 200 zł – rysunek małego wieńca) i hologram (banknot 200 zł – na stronie przedniej – w kształcie renesansowego kartusza). Szczegółowy opis stosowanych obecnie zabezpieczeń można znaleźć na stronie www.nbp.pl.

W światowej czołówce

Aby zapewnić najwyższy poziom bezpieczeństwa obrotu gotówkowego, wszystkie banki centralne muszą co jakiś czas udoskonalać stosowane w emitowanych przez siebie banknotach metody zabezpieczeń. Czysto techniczną zmianę zabezpieczeń przeprowadzi w kwietniu 2014 r. także NBP. Co ważne – projekty graficzne banknotów się nie zmienią, a nowe, ulepszone banknoty będą trafiały do obiegu stopniowo, w ramach standardowych operacji zasilania banków w gotówkę oraz wycofywania banknotów zniszczonych lub uszkodzonych (obecne banknoty zatem pozostaną w obiegu bezterminowo – do czasu ich naturalnego zużycia).

Najważniejsze zmiany, które będziemy mogli dostrzec gołym okiem, to odkryte pole wzbogaconego znaku wodnego (widoczny władca i nominał), wprowadzenie farby opalizującej (obok metalizowanej nitki na banknotach o nominałach 10 i 20 zł znajdzie się pas opalizujący na odwrotnej stronie – widoczny lub niedostrzegalny w zależności od kąta patrzenia; w 50 zł – kolor będzie zmieniać korona królewska, w 100 zł – rozeta) i ulepszone zabezpieczenie recto-verso (elementy graficzne znajdujące się po obu stronach oglądane pod światło uzupełniają się i tworzą pełny obraz – koronę w owalu). Nadal wyraźnie wyczuwalne w dotyku mają być oznaczenia nominału, portret władcy, godło, podpisy Prezesa i Głównego Skarbnika NBP. Zmodernizowane będą także elementy widoczne w promieniach UV. Obecnie bez zmian pozostanie jedynie banknot o nominale 200 zł. Szczegółowe informacje o nowych zabezpieczeniach można znaleźć na stronie www.nbp.pl.

Działania NBP wskazują na to, że Polska wciąż jest w czołówce krajów najlepiej zabezpieczających swoje banknoty i podąża za najnowszymi światowymi trendami w tej dziedzinie. Choć część państw (w tym np. Australia, Nowa Zelandia czy Rumunia) postanowiła całkowicie zastąpić pieniądze papierowe trwalszymi i trudniejszymi do podrobienia (jak twierdzi część ekspertów), ale za to droższymi w produkcji banknotami polimerowymi, to najbliższa przyszłość wciąż jeszcze wydaje się związana z papierem (co nie przeszkadza NBP stanąć w jednym szeregu z pionierami w tej dziedzinie – w 2014 r., z okazji setnej rocznicy utworzenia Legionów Polskich, Bank wyda kolekcjonerski banknot – właśnie polimerowy). Świadczą o tym choćby tegoroczne działania podejmowane np. przez Europejski Bank Centralny (modernizacja banknotu o nominale 5 euro) czy amerykański Fed, który zdecydował się na „face-lifting” banknotu studolarowego.

Zmiany przewidziane przez Fed i NBP idą w tym samym kierunku. Bank amerykański zastosował praktycznie te same lub podobne – najlepsze spośród istniejących – metody zabezpieczeń co NBP. To m.in.: znak wodny na odkrytym polu (portret Benjamina Franklina), trójwymiarową nitkę zabezpieczającą (ukazuje dzwony zmieniające się w liczbę 100), mikrodruk, dużą i wypukłą liczbę 100 w kolorze złotym na odwrotnej stronie (na przedniej liczba 100 zmienia kolor pod różnym kątem), wizerunek dzwonu w kałamarzu (zmienia kolor z miedzianego na zielony). Obu bankom chodzi po prostu o to, by dotychczasowe banknoty można było łatwiej odróżnić od falsyfikatów, a jednocześnie trudniej je podrobić. ■
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...