Premier: polskie drogi to synonim sukcesu
Dodano:
- Polska może zrobić nowy krok. Przekreślimy fatum, które ciąży nad nami od wieków - powiedział na konwencji PO w Warszawie przewodniczący partii premier Donald Tusk.
- Dzisiaj Polska jest przedmiotem dumy Europy. Dzisiaj słowa "polskie drogi" stają się synonimem sukcesu, a nie nieudacznictwa - powiedział na konwencji Platformy Obywatelskiej Donald Tusk. - Śmiem twierdzić, że PO to są ludzie z kompetencjami, żeby to drugie otwarcie zrealizować - dodał.
- Te autostrady nie mogą być znakiem beznadziei dla tych, którzy nie kupią porsche cayenne i nie będą gnali na tej autostradzie. Te wielkie instalacje w uniwersytetach nie zastąpią pracy, której ludzie szukają i pensji - powiedział Donald Tusk i dodał, że nowe otwarcie będzie polegać na systematycznym przekazywaniu pieniędzy nie na rzecz wielkich projektów, tylko na rzecz ludzi.
- Wiem, że te słowa często nic nie znaczą dla przeciętnego Polaka statystyki, to jednak od 89. roku mieliśmy 200 proc. wzrostu PKB. My przez ostatnie lata uzyskaliśmy wzrost 20 proc. - podkreślił Donald Tusk. Dodał, że w Europie jest recesja, a tylko gdzieniegdzie minimalny plus .
- Ten wzrost oznacza, że na tym kontynencie, gdzie są kraje emerytury spadły o 30 proc., to w Polsce dzięki temu, że naszym udziałem był wzrost udało się zwiększyć pomoc socjalnym, zwiększyć płacę minimalną, zwiększyć średnią płacę. To wszystko o wiele za mało, wiemy o tym. Ale fakty są tutaj jednoznaczne. Kiedy PO powstałaby płaca minimalna wynosiła 700 zł, w 2014 r. to będzie 1680 złotych - podsumował premier Tusk.
sjk, TVN24
- Te autostrady nie mogą być znakiem beznadziei dla tych, którzy nie kupią porsche cayenne i nie będą gnali na tej autostradzie. Te wielkie instalacje w uniwersytetach nie zastąpią pracy, której ludzie szukają i pensji - powiedział Donald Tusk i dodał, że nowe otwarcie będzie polegać na systematycznym przekazywaniu pieniędzy nie na rzecz wielkich projektów, tylko na rzecz ludzi.
- Wiem, że te słowa często nic nie znaczą dla przeciętnego Polaka statystyki, to jednak od 89. roku mieliśmy 200 proc. wzrostu PKB. My przez ostatnie lata uzyskaliśmy wzrost 20 proc. - podkreślił Donald Tusk. Dodał, że w Europie jest recesja, a tylko gdzieniegdzie minimalny plus .
- Ten wzrost oznacza, że na tym kontynencie, gdzie są kraje emerytury spadły o 30 proc., to w Polsce dzięki temu, że naszym udziałem był wzrost udało się zwiększyć pomoc socjalnym, zwiększyć płacę minimalną, zwiększyć średnią płacę. To wszystko o wiele za mało, wiemy o tym. Ale fakty są tutaj jednoznaczne. Kiedy PO powstałaby płaca minimalna wynosiła 700 zł, w 2014 r. to będzie 1680 złotych - podsumował premier Tusk.
sjk, TVN24