Senator PiS: Bez mieszkania nie ma ani dzieci, ani rodziny
Dodano:
Grzegorz Bierecki, senator Prawa i Sprawiedliwości, w rozmowie ze Stefczyk.info mówił o spłacaniu kredytów zaciągniętych w walucie obcej oraz o swoim planie ochrony osób, które zapożyczyły się we frankach szwajcarskich.
Bierecki odniósł się do zabezpieczenia tych obywateli, którzy zaciągnęli kredyty w obcych walutach, a zwłaszcza we frankach szwajcarskich. Zdaniem senatora „nadzór finansowy wykazuje zadziwiającą bierność, jeśli chodzi o ten problem, który zresztą narasta”. – Bo rzeczywiście, wskaźniki spłaty kredytów hipotecznych są dziś dobre, ale wynika to racjonalnych zachowań obywateli. Kredyt hipoteczny spłaca się po prostu zawsze w pierwszej kolejności, ze strachu przed bezdomnością. Ludzie poświęcają ostatnie złotówki, żeby zapłacić ratę, często kosztem zadłużania kart kredytowych czy niepłacenia innych należności. Skala problemu jest duża, tym bardziej, że mamy do czynienia z nadużyciami ze strony banków przy egzekucji tych kredytów – stwierdził Bierecki.
Senator PiS uważa, że należy podjąć działania, które „pozwolą rozwiązać problem rosnącego zadłużenia we frankach i pozwolą ucywilizować rynek kredytów hipotecznych”. Zdaniem polityka dziś jest on „fatalnie zorganizowany”. Bierecki dodał, że tego rodzaje kredyty są najważniejsze dla polskich gospodarstw domowych, bo mieszkanie „to podstawowa potrzeba, a bez niej nie ma ani rodziny, ani dzieci”. Dodał, że ma pięciopunktowy plan na poprawę sytuacji.
– Po pierwsze trzeba znieść bankowy tytuł egzekucyjny, tak aby uniknąć nadużyć, których jesteśmy świadkami – powiedział. – Dziś kredytobiorcy w kontakcie z bankami są pozbawieni skutecznej ochrony sądowej. Banki rzucają się ludziom do gardła, wypowiadają umowy i licytują nawet wówczas, gdy dojdzie do niezapłacenia jednej raty. To jest nadużycie, i ten instrument powinien być zniesiony, to jest relikt komunizmu, to coś, co istnieje tylko w Polsce.
Po drugie Bierecki twierdzi, że należy „ułatwić przeprowadzanie tzw. upadłości konsumenckiej”. – Należy znieść możliwość eksmisji na bruk. Należy rozwinąć budownictwo socjalne przy wykorzystaniu prywatnych inwestorów, od których mieszkania wynajmowałyby gminy. W ten sposób uchronimy ofiary banków przed bezdomnością i nie dopuścimy do powstania w Polsce slumsów – dodał.
– Należy wprowadzić limit roszczeń z tytułu kredytu hipotecznego, maksymalnie do wartości nieruchomości, która jest kredytowana. Chodzi o to, by człowiek, który odda dom, nie był już zadłużony z tytułu kredytu hipotecznego. To jest rozwiązanie, które funkcjonuje na rynku amerykańskim, i ono chroni słabszą stronę. A więc limit roszczeń z tego tytułu kontynuował senator.
Punkt czwarty dotyczy oprocentowania. Bierecki twierdzi, że kredyty hipoteczne powinno się udzielać w oparciu o stałą a nie zmienną stopę oprocentowania. – Dzięki temu wszyscy mieliby pewność, ile wynosi i ile wyniesie ich miesięczna rata. Co miesiąc to powinna być taka sama kwota. To musi być związane z możliwością łatwiejszego refinansowania kredytów w trakcie ich trwania. To jest powszechna praktyka w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie. Tam ludzie zaciągają 30-letnie kredyty o stałym oprocentowaniu, a gdy spadną stopy procentowe, wówczas idą do innego banku i refinansują. A są jednocześnie chronieni przez państwo przed wzrostem oprocentowania.
– Należy przyjąć, że kredyt w walucie obcej ma być spłacany zawsze po kursie z dnia zawarcia umowy – mówił Bierecki przedstawiając punkt piąty. – Słabsza strona umowy, a słabszą jest konsument, nie może brać na siebie całości ryzyka. Bank, który udziela kredytu w obcej walucie, musi wziąć na siebie ryzyko walutowe, które on z kolei może sobie ubezpieczyć, wliczając to w cenę kredytu.
Bierecki odpiera zarzut, że wprowadzenie w życie jego planu sprawiłoby, że banki, ze względu na nieopłacalność, przestałyby udzielać kredytów. – Na zasadach, o których mówię, udzielane są kredyty w Stanach Zjednoczonych i w Europie Zachodniej, a więc na rozwiniętych rynkach finansowych. I tam się opłaca, więc i u nas będzie się opłacało. Moje propozycje zmierzają, by skończyć z niezdrową sytuacją, w której banki korzystają z nadmiernie uprzywilejowanej sytuacji, także na rynku kredytów hipotecznych – podsumował senator PiS.
kl, stefczyk.info
Senator PiS uważa, że należy podjąć działania, które „pozwolą rozwiązać problem rosnącego zadłużenia we frankach i pozwolą ucywilizować rynek kredytów hipotecznych”. Zdaniem polityka dziś jest on „fatalnie zorganizowany”. Bierecki dodał, że tego rodzaje kredyty są najważniejsze dla polskich gospodarstw domowych, bo mieszkanie „to podstawowa potrzeba, a bez niej nie ma ani rodziny, ani dzieci”. Dodał, że ma pięciopunktowy plan na poprawę sytuacji.
– Po pierwsze trzeba znieść bankowy tytuł egzekucyjny, tak aby uniknąć nadużyć, których jesteśmy świadkami – powiedział. – Dziś kredytobiorcy w kontakcie z bankami są pozbawieni skutecznej ochrony sądowej. Banki rzucają się ludziom do gardła, wypowiadają umowy i licytują nawet wówczas, gdy dojdzie do niezapłacenia jednej raty. To jest nadużycie, i ten instrument powinien być zniesiony, to jest relikt komunizmu, to coś, co istnieje tylko w Polsce.
Po drugie Bierecki twierdzi, że należy „ułatwić przeprowadzanie tzw. upadłości konsumenckiej”. – Należy znieść możliwość eksmisji na bruk. Należy rozwinąć budownictwo socjalne przy wykorzystaniu prywatnych inwestorów, od których mieszkania wynajmowałyby gminy. W ten sposób uchronimy ofiary banków przed bezdomnością i nie dopuścimy do powstania w Polsce slumsów – dodał.
– Należy wprowadzić limit roszczeń z tytułu kredytu hipotecznego, maksymalnie do wartości nieruchomości, która jest kredytowana. Chodzi o to, by człowiek, który odda dom, nie był już zadłużony z tytułu kredytu hipotecznego. To jest rozwiązanie, które funkcjonuje na rynku amerykańskim, i ono chroni słabszą stronę. A więc limit roszczeń z tego tytułu kontynuował senator.
Punkt czwarty dotyczy oprocentowania. Bierecki twierdzi, że kredyty hipoteczne powinno się udzielać w oparciu o stałą a nie zmienną stopę oprocentowania. – Dzięki temu wszyscy mieliby pewność, ile wynosi i ile wyniesie ich miesięczna rata. Co miesiąc to powinna być taka sama kwota. To musi być związane z możliwością łatwiejszego refinansowania kredytów w trakcie ich trwania. To jest powszechna praktyka w Stanach Zjednoczonych, w Kanadzie. Tam ludzie zaciągają 30-letnie kredyty o stałym oprocentowaniu, a gdy spadną stopy procentowe, wówczas idą do innego banku i refinansują. A są jednocześnie chronieni przez państwo przed wzrostem oprocentowania.
– Należy przyjąć, że kredyt w walucie obcej ma być spłacany zawsze po kursie z dnia zawarcia umowy – mówił Bierecki przedstawiając punkt piąty. – Słabsza strona umowy, a słabszą jest konsument, nie może brać na siebie całości ryzyka. Bank, który udziela kredytu w obcej walucie, musi wziąć na siebie ryzyko walutowe, które on z kolei może sobie ubezpieczyć, wliczając to w cenę kredytu.
Bierecki odpiera zarzut, że wprowadzenie w życie jego planu sprawiłoby, że banki, ze względu na nieopłacalność, przestałyby udzielać kredytów. – Na zasadach, o których mówię, udzielane są kredyty w Stanach Zjednoczonych i w Europie Zachodniej, a więc na rozwiniętych rynkach finansowych. I tam się opłaca, więc i u nas będzie się opłacało. Moje propozycje zmierzają, by skończyć z niezdrową sytuacją, w której banki korzystają z nadmiernie uprzywilejowanej sytuacji, także na rynku kredytów hipotecznych – podsumował senator PiS.
kl, stefczyk.info