Minister finansów nie wiedział, że Komorowski ogłosi wzrost wydatków na armię
Dodano:
Bronisław Komorowski w trakcie pobytu w Polsce Baracka Obamy zapowiedział zwiększenie wydatków na wojsko. - Nie wiedziałem, że akurat w tym momencie to powie - skomentował wypowiedź minister finansów, Mateusz Szczurek w rozmowie z RMF FM.
- Jesteśmy ciągle w procedurze nadmiernego deficytu, a nawet jak nie będziemy, to logika nowej ustawy o finansach publicznych dyktuje, że jeżeli zobowiązujemy się do jakiś większych wydatków, to musimy znaleźć tę drugą stronę - informuje Szczurek.
Minister finansów mówi, że pieniądze na podwyższenie wydatków na armię "będzie trzeba znaleźć w innym miejscu po stronie wydatków albo też znaleźć w formie podatków taką właśnie kwotę, która sfinansuje nam zwiększone wydatki na obronę".
Szczurek mówi, że temat wydatków na wojsko poruszył z premierem już na początku marca. Nie był jednak świadomy, że prezydent będzie mówił o tym na spotkaniu z Obamą. - Nie wiedziałem, że akurat w tym momencie to powie. Ale tak jak mówię, nie jest to żadna nowość, bo od czasu wybuchu kryzysu ukraińskiego w ramach rządu rozmawiamy o tym coraz częściej.
Według ministra, jeżeli znajdziemy 800 mln na wojsko z przesunięcia innych wydatków, podwyższenie będzie miało miejsce już w przyszłym roku. - Moim obowiązkiem jest trzymanie limitów wydatków, aby łącznie finanse publiczne się spinały. Mamy zarówno zobowiązania wobec Unii Europejskiej jak i zobowiązania wobec zdrowego rozsądku, które wymagają ograniczenia wydatków łącznie nieco 3,5 proc. PKB w ciągu najbliższych 3 lat. No i w ramach tego limitu musimy się mieścić - dodaje minister.
rmf24.pl
Minister finansów mówi, że pieniądze na podwyższenie wydatków na armię "będzie trzeba znaleźć w innym miejscu po stronie wydatków albo też znaleźć w formie podatków taką właśnie kwotę, która sfinansuje nam zwiększone wydatki na obronę".
Szczurek mówi, że temat wydatków na wojsko poruszył z premierem już na początku marca. Nie był jednak świadomy, że prezydent będzie mówił o tym na spotkaniu z Obamą. - Nie wiedziałem, że akurat w tym momencie to powie. Ale tak jak mówię, nie jest to żadna nowość, bo od czasu wybuchu kryzysu ukraińskiego w ramach rządu rozmawiamy o tym coraz częściej.
Według ministra, jeżeli znajdziemy 800 mln na wojsko z przesunięcia innych wydatków, podwyższenie będzie miało miejsce już w przyszłym roku. - Moim obowiązkiem jest trzymanie limitów wydatków, aby łącznie finanse publiczne się spinały. Mamy zarówno zobowiązania wobec Unii Europejskiej jak i zobowiązania wobec zdrowego rozsądku, które wymagają ograniczenia wydatków łącznie nieco 3,5 proc. PKB w ciągu najbliższych 3 lat. No i w ramach tego limitu musimy się mieścić - dodaje minister.
rmf24.pl