Rolnicy zerwali negocjacje z ministrem. Opuścili budynek
Dodano:
Jak donosi Polskie Radio, związkowcy zrzeszeni w rolniczym OPZZ zerwali negocjacje ze stroną rządową. Szef rolniczego OPZZ po tym jak opuścił sale negocjacyjną zapowiedział kontynuację protestów.
Przypomnijmy, rolnicy zapowiedzieli na dziś zablokowanie stolicy w ramach tzw. "marszu gwiaździstego". Z kilku miejsc w Polsce nad ranem do Warszawy wyruszyły setki ciągników, których celem jest zablokowanie najważniejszych arterii komunikacyjnych w stolicy. Izdebski podkreślił, że przepraszam mieszkańców stolicy, ale winnym jest premier Ewa Kopacz i minister rolnictwa Marek Sawicki.
Jednym z postulatów związkowca jest odwołanie Marka Sawickiego ze stanowiska oraz podjęcie przez stronę rządową decyzji ws. wypłat odszkodowań za straty spowodowane przez dziki.
Radio Zet podało nieoficjalną informację, że po policyjnej kontroli trzeźwości, spośród około 200 ciągników jadących do Warszawy z okolic Białegostoku, pozostało jedynie 60.
Jak informuje Gazeta.pl białostocka policja podała, że wśród kontrolowanych przez funkcjonariuszy rolników nikt nie był pod wpływem alkoholu. Kontrola trzeźwości rolników wybierających się do Warszawy odbyła się także na Mazowszu. Spośród 120 kontrolowanych rolników nikt nie był nietrzeźwy.
Przedstawiciel komendy wojewódzkiej policji w Radomiu powiedział jednak, że spośród zgromadzonych w "miejscu zbiórki" ciągników 30 nie wyruszyło w podróż do Warszawy.
Ponadto policja poinformowała, że rolnicy zadeklarowali, iż pozostawią ciągniki na rogatkach miasta.
Radio Zet, OPZZ, Polskie radio, Gazeta.pl
Jednym z postulatów związkowca jest odwołanie Marka Sawickiego ze stanowiska oraz podjęcie przez stronę rządową decyzji ws. wypłat odszkodowań za straty spowodowane przez dziki.
Radio Zet podało nieoficjalną informację, że po policyjnej kontroli trzeźwości, spośród około 200 ciągników jadących do Warszawy z okolic Białegostoku, pozostało jedynie 60.
Jak informuje Gazeta.pl białostocka policja podała, że wśród kontrolowanych przez funkcjonariuszy rolników nikt nie był pod wpływem alkoholu. Kontrola trzeźwości rolników wybierających się do Warszawy odbyła się także na Mazowszu. Spośród 120 kontrolowanych rolników nikt nie był nietrzeźwy.
Przedstawiciel komendy wojewódzkiej policji w Radomiu powiedział jednak, że spośród zgromadzonych w "miejscu zbiórki" ciągników 30 nie wyruszyło w podróż do Warszawy.
Ponadto policja poinformowała, że rolnicy zadeklarowali, iż pozostawią ciągniki na rogatkach miasta.
Radio Zet, OPZZ, Polskie radio, Gazeta.pl