Sawicki: Mamy niższe dopłaty bezpośrednie, bo...
Dodano:
- Średnie dopłaty w UE to jest ok. 251 euro do hektara. W Polsce jest to 246 euro. Jednak ci, którzy zdecydują się na uprawę roślin motylkowych lub rolnictwo aktywne otrzymają nawet 500 - 700 euro dopłaty - wyliczał Marek Sawicki odnosząc się do zarzutów rolników.
Rolnicy podkreślają, że do polskich upraw Unia dopłaca mniej niż do zachodnich. Polski minister rolnictwa zwrócił uwagę, że dopłaty nie są równe, ponieważ są one wyższe m.in. tam. gdzie fundusz na rozwój obszarów wiejskich jest niższy. - Jeśli porównamy oba te filary, ten poziom będzie bardzo zbliżony - zapewnia Sawicki.
Negocjacje rządu z przedstawicielami organizacji rolniczych zostały zerwane. Sławomir Izdebski szef rolniczego OPZZ zapowiedział, że rolnicy nie będą już rozmawiali z rządem.
tymi zdrajcami rozmawiać już nie będziemy, nie ma o czym rozmawiać – mówił Izdebski. Zapowiedział, że rolnicy spotkają się z górnikami, którzy "szykują inwazję". - Dzisiaj inwazja polskich rolników dopiero się rozpoczyna. Dopiero ten rząd poza siłę chłopską i pozna siłę górników – ostrzegał.
Podkreślił, że rolnicy i górnicy będą domagali się dymisji rządu. - Za kilka dni 100 tysięcy ludzi stanie w Warszawie i nie wyjdziemy dopóki ten antyludzki, antyrolniczy i antypolski rząd nie odejdzie. Ten rząd zdrajców musi po prostu odejść - powiedział.
Izdebski zaznaczył, że rząd nie ma pieniędzy dla rolników, ale na pomoc Ukrainie chce przeznaczyć 100 mln. - To niech sobie wyjeżdżają do tej Ukrainy i nigdy nie wracają – stwierdził.
tvn24.pl, TVP/x-news
Negocjacje rządu z przedstawicielami organizacji rolniczych zostały zerwane. Sławomir Izdebski szef rolniczego OPZZ zapowiedział, że rolnicy nie będą już rozmawiali z rządem.
tymi zdrajcami rozmawiać już nie będziemy, nie ma o czym rozmawiać – mówił Izdebski. Zapowiedział, że rolnicy spotkają się z górnikami, którzy "szykują inwazję". - Dzisiaj inwazja polskich rolników dopiero się rozpoczyna. Dopiero ten rząd poza siłę chłopską i pozna siłę górników – ostrzegał.
Podkreślił, że rolnicy i górnicy będą domagali się dymisji rządu. - Za kilka dni 100 tysięcy ludzi stanie w Warszawie i nie wyjdziemy dopóki ten antyludzki, antyrolniczy i antypolski rząd nie odejdzie. Ten rząd zdrajców musi po prostu odejść - powiedział.
Izdebski zaznaczył, że rząd nie ma pieniędzy dla rolników, ale na pomoc Ukrainie chce przeznaczyć 100 mln. - To niech sobie wyjeżdżają do tej Ukrainy i nigdy nie wracają – stwierdził.
tvn24.pl, TVP/x-news