Gazprom wyprzedaje europejskie aktywa. Zwłaszcza z krajów bałtyckich
Dodano:
Jak poinformował rosyjski dziennik "Wiedomosti", Gazprom chce sprzedaż swoje aktywa europejskie. Ma mieć to "związek ze zmianą warunków ekonomicznych i politycznych".
W artykule w dzienniku zauważono, że przyjęta przez Komisję Europejską strategia energetyczna Unii przewiduje m.in. zmniejszenie zależności od gazu rosyjskiego. Zwłaszcza chodzi o kraje bałtyckie, które obecnie są uzależnione od Gazpromu w 100 procentach.
"Plan UE przewiduje połączenie systemów przesyłu gazu Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii przez budowę interkonektorów, co ma zapewnić swobodny przepływ surowca. Pieniądze na to przekaże też UE. Wcześniej chciałaby ona, aby Gazpromu nie było wśród właścicieli systemów transportu gazu w tych krajach" - czytamy w artykule.
Rosyjska firma tworzy konkurencję dla Gazpromu?
Jak informuje rosyjski "Forbes", firma Rosnieft chce skupić całą swoją działalność związaną z wydobywaniem i handlem gazem w nowej spółce.
Nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji o utworzeniu gazowej odrośli, jednak jak podaje "Forbes" bliscy współpracownicy szefa Rosniefti Igora Sieczina aktywnie namawiają go takiego kroku. Szefową nowej spółki ma zostać Włada Rusakowa.
Rosnieft jest trzecią pod względem wielkości produkcji gazową firmą w Rosji. W zeszłym roku wydobyła 56,7 mld metrów sześciennych gazu. W 2014 roku na sprzedaży paliwa błękitnego zarobiła z kolei 165 mld rubli, czyli o 72 proc. więcej niż rok wcześniej.
„Dopuszczenie nowych graczy nieuniknione”
- W dobie sankcji zachodnich wobec Rosji, jedynie kondycja finansowa Gazpromu, który nie został nimi objęty, ratuje tę spółkę przed utratą monopolu na eksport gazu gazociągami. Długofalowo jednak liberalizacja i dopuszczenie nowych graczy jak Rosnieft wydaje się nieunikniona, bo pozwoli Rosjanom na ominięcie regulacji antymonopolowych wypychających Gazprom z rynku - mówi Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny branżowego portalu biznes alert.pl.
Wiedomosti, Forbes.ru, biznesalert.pl, tvp.info
"Plan UE przewiduje połączenie systemów przesyłu gazu Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii przez budowę interkonektorów, co ma zapewnić swobodny przepływ surowca. Pieniądze na to przekaże też UE. Wcześniej chciałaby ona, aby Gazpromu nie było wśród właścicieli systemów transportu gazu w tych krajach" - czytamy w artykule.
Rosyjska firma tworzy konkurencję dla Gazpromu?
Jak informuje rosyjski "Forbes", firma Rosnieft chce skupić całą swoją działalność związaną z wydobywaniem i handlem gazem w nowej spółce.
Nie podjęto jeszcze ostatecznej decyzji o utworzeniu gazowej odrośli, jednak jak podaje "Forbes" bliscy współpracownicy szefa Rosniefti Igora Sieczina aktywnie namawiają go takiego kroku. Szefową nowej spółki ma zostać Włada Rusakowa.
Rosnieft jest trzecią pod względem wielkości produkcji gazową firmą w Rosji. W zeszłym roku wydobyła 56,7 mld metrów sześciennych gazu. W 2014 roku na sprzedaży paliwa błękitnego zarobiła z kolei 165 mld rubli, czyli o 72 proc. więcej niż rok wcześniej.
„Dopuszczenie nowych graczy nieuniknione”
- W dobie sankcji zachodnich wobec Rosji, jedynie kondycja finansowa Gazpromu, który nie został nimi objęty, ratuje tę spółkę przed utratą monopolu na eksport gazu gazociągami. Długofalowo jednak liberalizacja i dopuszczenie nowych graczy jak Rosnieft wydaje się nieunikniona, bo pozwoli Rosjanom na ominięcie regulacji antymonopolowych wypychających Gazprom z rynku - mówi Wojciech Jakóbik, redaktor naczelny branżowego portalu biznes alert.pl.
Wiedomosti, Forbes.ru, biznesalert.pl, tvp.info