Cena ropy spada po zapowiedziach Iranu o zwiększeniu wydobycia

Dodano:
ropa, ropa naftowa (fot. sxc.hu) Źródło: FreeImages.com
W minionym tygodniu była jednym z najgorętszych tematów inwestorów na całym świecie. Nic dziwnego, skoro rosła nawet o ponad 7 proc. Ten tydzień jest już jednak zdecydowanie odmienny. Ceny ropy - bo o niej mowa - spadały w poniedziałek, kontynuując spadki również we wtorek rano.

Korektę notowań surowca można zrzucić na deklarację Iranu odnośnie podwyższenia poziomu wydobycia czarnego złota. Kraj nie chce iść śladem innych eksporterów i nie zamierza ograniczać podaży ropy. Co więcej - produkcja surowca ma wzrosnąć do poziomu 4 milionów baryłek dziennie. Tempo wzrostu produkcji przez kraj, który niedawno uwolnił się od międzynarodowych sankcji gospodarczych jest zatem szybsze niż spodziewali się tego analitycy.

Słabe nastroje na rynku ropy zostały potwierdzone przez comiesięczny raport kartelu OPEC. Wyraźnie pokazuje przedłużający się stan nadpodaży na rynku co zmniejsza nadzieje na trwałe odbicie cen czarnego złota. Raport wykazał, że produkcja w Iranie w lutym wzrosła w największym tempie od 1997 roku. Ponadto minister ds. ropy z Kuwejtu głośno wyraził swoje wątpliwości co do podjęcia jakiegokolwiek porozumienia w sprawie zamrożenia produkcji. Na wysunięcie konkretnych wniosków przyjdzie jednak czas po spotkaniu przedstawicieli kartelu, które ma się odbyć w najbliższych tygodniach.

Z drugiej zaś strony widzimy przesłanki, które - przynajmniej w teorii - powinny wspierać ceny kontraktów na ropę. Liczba czynnych odwiertów naftowych w Stanach Zjednoczonych spadała w ubiegłym tygodniu już 12. tydzień z rzędu. Obecnie jest ona na najniższym poziomie od końca 2000 roku.

Paweł Grubiak - członek zarządu, doradca inwestycyjny w Superfund TFI

(ISBnews/ Superfund TFI)

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...