Podwyżka stóp prawie pewna
RPP rozpoczyna swoje majowe dwudniowe posiedzenie we wtorek. Ekonomiści prognozują zgodnie, że do zaostrzenia polityki monetarnej w środę jeszcze nie dojdzie.
"Na najbliższym posiedzeniu Rada nic nie zrobi, bo wzrost sprzedaży detalicznej i produkcji są wytłumaczone przez efekt wejścia Polski do UE i obawy o wzrost cen. Stąd zakupy wyprzedzające" - powiedziała Katarzyna Zajdel-Kurowska, główna ekonomistka Banku Handlowego.
"Także wzrost cen nie powinien być argumentem za podwyżką stóp już teraz, gdyż jest to wynik wzrostu cen surowców. To szok podażowy, który nie powinien mieć wpływu na politykę monetarną" - dodała ekonomistka.
Zdaniem Zajdel-Kurowskiej Rada może podwyższyć stopy w sierpniu o 50 punktów bazowych, jeśli sprzedaż detaliczna i produkcja będą wciąż silne.
Inflacja wzrosła w kwietniu do 2,2 proc., głównie w wyniku silnego wzrostu cen żywności oraz paliw, które odpowiednio w ujęciu rocznym zwiększyły się o 4,6 proc. oraz o 4,7 proc.
Wzrost sprzedaży detalicznej w kwietniu przekroczył 30 proc. licząc rok do roku, a dynamika produkcji potwierdziła silny trend z ostatnich miesięcy, zwiększając się o prawie 22 proc.
Rynek spodziewa się, że RPP podwyższy stopy najwcześniej w czerwcu. "Sądzę, że Rada podwyższy stopy w czerwcu o 50 punktów bazowych. Choć gdybym był w Radzie, to optowałbym za podwyżką już w maju. Wszelkie dane wskazują na to, że gospodarka nabiera dużego rozpędu i nawet wyłączając efekt UE, kupowania przed wejściem, dane są pozytywne" - powiedział Michał Dybuła, ekonomista BNP Paribas.
"Zatem nie ma co czekać, bo stopy procentowe i tak będą musiały wzrosnąć. Lepiej zrobić to teraz i czekać przez 2-3 miesiące, patrząc na to, co się będzie działo z cenami żywności, ropy, niż być pod presją konieczności podniesienia stóp" - dodał.
Dybuła uważa jednak, że uzasadnione byłoby, gdyby Rada wstrzymała się z taką decyzją. "Obniżka za 2-3 miesiące dużej różnicy nie robi, a warto poczekać, żeby czasem nie zrobić szkody przedwczesną reakcją" - powiedział.
Ekonomiści prognozują, że pomimo znaczącej poprawy koniunktury, RPP wstrzyma się z podwyżką, by mieć chociażby szansę na lepszą ocenę sytuacji gospodarczej i konsekwencji płynących dla gospodarki z akcesji do UE.
"To, co widzimy, to nie jest wiarygodny obraz polskiej gospodarki. Na właściwy obraz trzeba poczekać miesiąc czy dwa, aby zobaczyć jak kształtuje się popyt krajowy, inwestycje i inflacja" - uważa Marcin Mróz, ekonomista Societe Generale.
"Rada w ciągu najbliższych dwóch miesięcy nie zdecyduje się na podwyżki stóp mimo sygnałów płynących ze sfery realnej, czyli wyższej produkcji i sprzedaży detalicznej, co stanowi impuls inflacyjny" - powiedział Wojciech Kuryłek, ekonomista Kredyt Banku.
ss, pap