Mniej gazu dla przemysłu

Dodano:
Rząd wydał rozporządzenie ograniczające dostawy gazu. Prezes Gazsystemu, spółki dostarczającej gaz, Andrzej Osiadacz zapewnił, że ograniczenia nie dotkną indywidualnych odbiorców.
Ograniczenia dotkną zakłady przemysłowe, jednak - jak powiedział Osiadacz - lista tych zakładów "nie jest do publicznej wiadomości". Dodał jedynie, że jest "dość długa". Ograniczenia mają obowiązywać od 25 stycznia do 15 lutego.

"Rząd wprowadził na terenie Polski ograniczenia w dostarczaniu i  poborze paliw gazowych - gazu ziemnego wysokometanowego (G-50) oraz gazu ziemnego zaazotowanego (GZ-41, 5 i GZ-35). Obowiązują one od 25 stycznia 2006 r. do 15 lutego 2006 r." - głosi komunikat Centrum Informacyjnego Rządu przekazany PAP.

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) poinformowało we  wtorek, że zużycie gazu w ciągu ostatniej doby wzrosło do  rekordowego poziomu 61,5 mln m sześc., czyli o ponad 4 proc. w  stosunku do poprzedniej doby.

PGNiG podkreśliło, że tak wysokiego zużycia gazu nie notowano dotąd w Polsce. Wynikło ono z ekstremalnych warunków pogodowych i  związanego z tym niespotykanego wzrostu zapotrzebowania na gaz do  celów grzewczych wśród odbiorców indywidualnych i przemysłowych.

Na granicę wschodnią napływa jednak więcej rosyjskiego gazu. We  wtorek PGNiG otrzymało pisemne potwierdzenie możliwości odbioru większych ilości gazu na punkcie w Wysokim Litewskim na granicy polsko-białoruskiej (ok. 4 mln m sześć.). Już w poniedziałek wieczorem Krajowa Dyspozycja Gazu zwiększyła pobór gazu z tego punktu.

Wysokie Litewskie to jeden z trzech punktów, w których Polska odbiera gaz z kierunku wschodniego. Pozostałe to Drozdowicze na  granicy polsko-ukraińskiej i Kondratki.

Już w niedzielę Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo wprowadziło ograniczenia dostaw dla zakładów azotowych i PKN Orlen. W poniedziałek spółka podała, że oprócz zakładów azotowych i PKN, na zmniejszone dostawy zgodziły się Elektrociepłownia Wrotków i Elektrociepłownia Nowa Sarzyna.

W Zakładach Chemicznych w Policach wskutek zmniejszenia ilości gazu ograniczono produkcję amoniaku; bez przeszkód odbywała się natomiast we wtorek produkcja bieli tytanowej, nawozów i mocznika.

Również Zakłady Azotowe w Tarnowie-Mościcach SA (ZAT) ograniczyły produkcję do niezbędnego minimum, pozwalającego utrzymywać w ruchu najważniejsze instalacje. Spółka nie podaje wielkości strat, jakie do tej pory poniosła z powodu wstrzymania dostaw amoniaku od  krajowych producentów.

Rzecznik prasowy Zakładów Azotowych (ZA) Puławy Marek Sieprawski uważa, że mimo ograniczenia dostaw gazu, nie można jeszcze mówić o  stratach zakładu.

"Używamy do przeróbki zgromadzone wcześniej zapasy własnego amoniaku oraz amoniak sprowadzany z Rosji. Produkcja została nieco zmniejszona, ale jeśli ograniczenia w dostawach gazu nie potrwają długo, to zostanie nadrobiona i nie powinno być strat" -  powiedział Sieprawski.

ss, pap

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...