Obama na szczycie nuklearnym: Rosja to regionalne mocarstwo

Obama na szczycie nuklearnym: Rosja to regionalne mocarstwo

Dodano:   /  Zmieniono: 
Prezydent USA Barack Obama (fot. mat. prasowe Białego Domu) 
Prezydent USA Barack Obama podczas szczytu nuklearnego w Hadze odniósł się do aneksji Krymu przez Rosję, bieżącej sytuacji na Ukrainie oraz gwarancji bezpieczeństwa dla członków NATO.
– Chciałbym bardzo jasno podkreślić: nie uznajemy prawomocności tego, co wydarzyło się na Krymie – zaczął Obama. – Tego tak zwanego referendum, organizowanego naprędce, mającego rzekomo usprawiedliwić odłączenie Krymu i jego anektowanie przez Rosję. Większość świata to odrzuca – dodał.

Obama zaznaczył, że Stany Zjednoczone „są zaniepokojone dalszymi zakusami Rosji na Ukrainie”. Zdaniem prezydenta Ukraina powinna mieć dwustronne stosunki z Rosją. – Ale to nie usprawiedliwia zakusów Rosji na suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy. A dokładnie z taką sytuacją mamy do czynienia. Od dawna zapowiadałem, że gdyby Rosja anektowała Krym, to będą konsekwencje. I tak też postąpiliśmy: wprowadziliśmy sankcje, które już wpłynęły na gospodarkę Rosji – kontynuował.

Prezydent USA stwierdził, że Stany Zjednoczone i Unia Europejska przewidziały ramy dla dodatkowych sankcji, gdyby Rosja podjęła kolejne kroki wobec Ukrainy. Zauważył też, że istnieje droga, z której Rosja mogłaby skorzystać. Odniósł się w ten sposób do deklaracji rządu Ukrainy, który gotów jest negocjować z Moskwą. Obama powiedział, że „społeczność międzynarodowa wspiera proces zmierzający do zakończenia napięć”, a przejawem tego byłoby wycofanie rosyjskich wojsk.

Obama zapewnił też członków NATO, że Sojusz dotrzyma zobowiązań wynikających z artykułu 5. – Co do krajów niechronionych Paktem Północnoatlantyckim, świat będzie kontynuował naciski.

– Nie sądzę, by ktokolwiek z nas tutaj miał jakiekolwiek złudzenia co do tego, że Rosja była żywotnie zainteresowana kontrolą nad tym, co dzieje się na Ukrainie – powiedział Obama. – To nic nowego. Rosja to regionalne mocarstwo, które grozi sąsiadom raczej w wyniku słabości, a nie siły – stwierdził.

Na koniec prezydent USA zauważył, że „jednym z największych dokonań poprzedniego szczytu z 2010 r. było zobowiązanie się Ukrainy do pozbycia się całego wzbogaconego uranu z reaktorów”. – Te niebezpieczne materiały niestety nadal tam są. Niebezpieczna sytuacja na Ukrainie powoduje dodatkowe obawy – podsumował.

kl, TOK FM