Po zapowiedzi premiery gry Sniper Ghost Warrior 3, spółka zyskała na giełdzie ponad 130 proc. - Mamy ogromny potencjał, gra spodobała się na całym świecie. Skupiamy się teraz nad samą produkcją i marketingiem - powiedział w rozmowie z "Wprost” prezes CI Games Marek Tymiński.
Świat oczami bohatera
Co będzie wyróżniało nową produkcję warszawskiego studia? - Jest to gra militarna w otwartym świecie, a z drugiej strony zawiera wiele elementów znanych z innych pierwszoosobowych produkcji wojennych. Wszystko widzimy oczami naszego bohatera. Zanim przejdzie się do realizacji planu należy zaplanować działania i ocenić potencjalne zagrożenia. Sam świat gry jest wrogiem dla gracza, a linia fabularna jest bardzo rozbudowana. Pokazujemy świat i konflikt w odcieniach szarości. Mamy Rosjan, Amerykanów, separatystów, Gruzinów, ale nie sugerujemy, która ze stron jest tą złą czy dobrą. To gracz podejmuje decyzje według własnego uznania - zdradził Tymiński.
Gra zbiera dobre recenzje
Warszawska firma na produkcję gry przeznaczyła 40 milionów złotych, prawie tyle samo, co w przypadku Wiedźmina 3 (CDP Red wydało na niego 45 milionów). Na działania marketingowe CI Games wyda od 15 do 17 milionów złotych. Najnowsza gra CI Games została dobrze przyjęta na branżowych targach, takich jak E3 czy Gamescom. Ign.com, jeden z największych portali o grach pisze: "To nie jest kolejny klon „Call of Duty”. Snajper w pełni zasługuje na swoje miano".
Analitycy twierdzą, że branża gier komputerowych w Polsce ciągle się rozwija. Po sukcesie Wiedźmina 3 czas więc na kolejne produkcje, które będą doceniane za granicą. - Polska z perspektywy naszej spółki jest niewielkim rynkiem. Widać jednak po ostatnich produkcjach, że rozwój w tym segmencie jest murowany. Przydałoby się nam wsparcie państwa, które tak jak przeznacza środki na film, mogłoby wziąć też pod uwagę rynek gier komputerowych. Pomogłoby to budować pozytywny wizerunek naszego kraju za pomocą nowoczesnej gałęzi przemysłu - zakończył Tymiński.
Wprost