Kadrowy pech Trzeciej Drogi. „Hołownia musi poukładać sobie partię”

Kadrowy pech Trzeciej Drogi. „Hołownia musi poukładać sobie partię”

Szymon Hołownia
Szymon Hołownia 
Taśmy prawdy młodego posła Adama Gomoły, niezbyt praworządna rodzina kandydatki na prezydenta Wrocławia Izabeli Bodnar, poseł Rafał Komarewicz, który z kretesem przegrał wybory na prezydenta Krakowa. Takie osoby wzięła na pokład Polska 2050 Szymona Hołowni. – Pytanie, ile jeszcze takich „kwiatków” jest w szeregach Polski 2050 w innych częściach kraju – zastanawia się polityk związany z KO.

Kłopoty z kadrami to stały problem młodych ugrupowań, pozbawionych solidnych struktur. Gdy nadchodzą wybory i trzeba znaleźć tysiące kandydatów, by wypełnić listy, nie ma szans na ich weryfikację. Przekonał się o tym Janusz Palikot, gdy formował Twój Ruch, Paweł Kukiz budujący Ruch Kukiz15czy nawet Ryszard Petru tworząc Nowoczesną. A teraz z tym problemem mierzy się Szymon Hołownia. Kadrowy pech, który prześladujący młode ugrupowania dotknął go nadzwyczaj szybko.

Beniaminek i taśmy prawdy

Jako pierwszy kontrowersyjny członek drużyny Szymona Hołowni ujawnił się Adam Gomoła z Opola, który przebojem wdarł się do Sejmu. Media z zachwytem pisały o nim, że jest pierwszym przedstawicielem pokolenia Z w parlamencie. Kariera najmłodszego posła w Polsce trwała jednak krótko. Kilka tygodni temu został wykluczony z Polski 2050 gdy okazało się, że mógł handlować miejscami na liście wyborczej Trzeciej Drogi do samorządu.

Artykuł został opublikowany w 17/2024 wydaniu tygodnika Wprost.

Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App StoreGoogle Play.