Już wkrótce średni majątek polskiej rodziny może się podwoić
Niekwestionowanym liderem listy 40 najbogatszych przed czterdziestką tygodnika „Wprost” (tegoroczna ukazała się w nr 46/2019) od paru lat jest Sebastian Kulczyk (37 lat) z majątkiem o wartości 7 mld zł. Historia jego rodziny to dowód na to, że zdecydowanie łatwiej pomnożyć otrzymany od rodzica milion, niż nalewać z pustego. Na szczęście coraz więcej naszych rodaków będzie miało okazję pokazać, jak się pomnaża miliony dzięki nadchodzącej zmianie pokoleniowej, gdy dzieci przejmą firmy i oszczędności rodziców. I nie będą to małe pieniądze, bo średnia oczekiwana wartość międzypokoleniowego transferu wynosi kilkaset tysięcy złotych – wynika z raportu „Prognoza majątku – jak demografia zmieni aktywa Polaków” przygotowanego przez PI Research dla Santander Bank Polska.
Wraz ze starzeniem się społeczeństwa z roku na rok zwiększać się będzie realna wartość dziedziczonego co roku majątku – z 62 mld zł w 2016 r. do 167 mld zł w 2040 r. Skutkiem tego średni realny majątek brutto polskiej rodziny wzrośnie z ok. 500 tys. zł do 861 tys. zł w 2040 r. Oprócz spadków najważniejszą składową budowy majątku Polaków będą oszczędności – między 2016 a 2040 r. Polacy zaoszczędzą łącznie 1,8 bln zł i to już po potrąceniu płatności za raty zaciągniętych kredytów. – Do 2040 r. wartość netto aktywów Polaków zwiększy się realnie o 70 proc., czyli do 18 bln zł. Nastąpi znaczący wzrost wartości dziedziczonych aktywów finansowych – do 23 mld zł w 2040 r., co będzie wynikało głównie z sukcesji depozytów, polis na życie, jednostek uczestnictwa towarzystw inwestycyjnych i akcji – tłumaczy Wojciech Sieńczyk.
– W Polsce już dziś jest ok. 300 tys. potencjalnych klientów, którzy mają aktywa plasujące ich w kategorii private banking, czyli bankowości dla najzamożniejszych klientów – mówi Wojciech Sieńczyk. Rocznie ta grupa zwiększa się o 6-7 proc. Średnia światowa to 8-9 proc., głównie za sprawą szybko rosnącej liczby osób zamożnych w krajach azjatyckich, szczególnie w Chinach. Średnia wieku osób zamożnych w Polsce stopniowo się obniża – coraz częściej to 30-40 lat. – Oprócz starych fortun istnieje duża grupa młodych, dobrze wykształconych i aktywnych ludzi, posiadających odpowiednio wysokie środki. Jest to spowodowane przede wszystkim procesem sukcesji – przedsiębiorcy, którzy zakładali firmy w latach zmian ustrojowych, przekazują stery swoim dzieciom – wyjaśnia Sieńczyk.
Co Polacy zrobią z tą ekstrakasą? Zdaniem ekspertów będziemy świadkami drugiej fali polskiej przedsiębiorczości, bo nasi rodacy sporą część spadku zainwestują w nowe biznesy, tak jak zrobił to kiedyś Jan Kulczyk. Dzięki temu oni także będą mogli mówić, że starannie wybrali sobie rodziców.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.