Prognozy gospodarcze na 2020 rok: jeszcze więcej ograniczeń w handlu
Rok 2020 niesie dla handlu potężne wyzwania. Najważniejszym z nich jest wzrost płacy minimalnej, a co za tym idzie - istotny wzrost kosztów działalności. Jednocześnie rosną ceny produktów, szczególnie na rynku spożywczym. Drugi ważny czynnik to zaostrzenie zakazu handlu w niedziele. W 2020 roku będziemy mieli już tylko siedem niedziel handlowych. Dodatkowo pojawiają się informacje o możliwym o zaostrzeniu ograniczeń, zarówno poprzez likwidację specjalnego statusu sklepów jako placówek pocztowych, jak i zawężenie grona osób, które mogą pomagać w handlu właścicielowi sklepu.
Nadchodzące zmiany najmocniej będą odczuwalne w handlu spożywczym, ponieważ tutaj wszystkie te czynniki się kumulują. W przypadku sieci, które już teraz mają problemy (np. Tesco), czynniki zewnętrzne mogą jeszcze pogorszyć sytuację. W coraz trudniejszej sytuacji jest też rynek nieruchomości handlowych, gdzie niedziele zawsze generowały znaczącą część obrotu. Po wprowadzeniu częściowego zakazu, wiele centrów pękało w szwach w niedziele handlowe, ale tegoroczne siedem niedziel nie wystarczy, by nadrobić straty. Są jednak branże, które korzystają na zmianach.
Bardzo wyraźnie rośnie rynek dostaw jedzenia - zamówienie gotowego obiadu w dni wolne od handlu, gdy centra handlowe są zamknięte, jest znakomitym wyjściem dla wielu rodzin. Zakaz handlu jest też dodatkowym bodźcem rozwoju dla handlu online.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.