Najbogatszy człowiek świata jeszcze nigdy nie był tak bogaty. Jeff Bezos pobił nowy rekord
Jak podaje Bloomberg, Jeff Bezos, najbogatszy człowiek świata, który swoją fortunę zbudował m.in. dzięki Amazonowi, został właśnie rekordowo bogaty. Wszystko dzięki pandemii koronawirusa, która wystrzeliła zapotrzebowanie na usługi e-commerce. Amazon postanowił wykorzystać szansę i wtedy, gdy inne firmy zwalniały lub odsyłały pracowników na przymusowe urlopy, spółka Bezosa masowo zatrudniała i pracowała na kilka zmian.
W mediach pojawiało się wiele wiadomości o skargach pracowników. Twierdzili oni, że za fasadą przestrzegania przepisów narzucanych przez odpowiednie służby, tak naprawdę zmuszało pracowników do pracy w warunkach zagrażających ich zdrowiu. „Większość Nowojorczyków pozostawała bezpieczna w ramach zalecenia, aby pozostawać w domach. Dla pracowników naszego magazynu i ich rodzin dom był miejscem zagrożenia” – napisano w pozwie, który przeciwko firmie wytoczyła grupa pracowników.
Jedną z pracowniczek, które oskarżają firmę o nadużycia, jest Barbara Chandler, która była jedną z pierwszych osób w firmie, u której zdiagnozowano koronawirusa. Jej zdaniem to właśnie przez to, że zaraziła się w czasie pracy, zachorował jej syn oraz kuzyn. Kilka dni później jej syn zmarł.
Jeszcze bogatszy
Jak wylicza Bloomberg, majątek Jeffa Bezosa wzrósł po wczorajszych notowaniach giełdy do 171,6 mld dolarów. Tylko wczoraj, dzięki wzrostowi notowań Amazona o 4,4 proc., najbogatszy człowiek świata wzbogacił się o... 6,65 mld dolarów.
Facebook, Netflix i Amazon w górę
W indeksie FANG+ notowane są tak znane firmy, jak Alphabet (właściciel Google), Alibaba, Tesla, Amazon, Netflix, Facebook, Twitter, czy producent kart graficznych do komputerów - Nvidia.
Największe wzrosty w ostatnim czasie notują Facebook, Netflix i Amazon, ale inni nie pozostają daleko w tyle. Od początku roku kurs indeksu wzrósł już o 24 proc. W tym samym okresie inne indeksy na Wall Street nurkowały. S&P 500 spadł o 7 proc., a Russell 2000 o 15 proc. Teraz indeks jest bliski osiągnięcia dwukrotnie większej wartości niż w marcu.
Miliardy na koronawirusie
Trudno w tej sytuacji uniknąć stawiania znaku równości między wzrostem wartości spółek a pandemią koronawirusa. Ze względu na konieczność pracy zdalnej i kwarantanny ludzie na całym świecie zaczęli kupować komputery, urządzenia mobilne, usługi internetowe, a zakupy robili dużo chętniej online. W szybkim tempie przełożyło się to na gigantyczne wzrosty obrotów takich firm jak np. Amazon.