Polska ma nowego miliardera. Jego firma korzysta na koronawirusie
Mercator jest giełdową gwiazdą okresu pandemii koronawirusa. Spółka zajmująca się produkcją rękawic medycznych i innych materiałów jednorazowego użytku nagle znalazła się w centrum zainteresowania inwestorów. Firma dystrybuuje swoje produkty nie tylko w Polsce, ale także na rynki m.in. Europy Środkowo-Wschodniej i Rosji. Jest także największym polskim inwestorem w Azji.
Za jedną akcję Mercatora jeszcze pod koniec 2019 roku trzeba było zapłacić tylko 10 zł. Obecnie za taki sam udział w spółce trzeba już zainwestować 662 zł, a to wcale nie najwyższa cena notowana w ostatnim czasie. Ceny firmy dochodził już nawet do 680 zł. Wraz z ceną akcji i kapitalizacją spółki rośnie także majątek jej właściciela.
Koronawirus i nowy miliarder
Tylko w trzecim kwartale tego roku spółka zarobiła 356 mln zł. Dla porównania, w całym zeszłym roku, firma zarobiła tylko 1,3 mln zł. Wszystko przez ogromny popyt na materiały jednorazowe nie tylko dla służby zdrowia, ale także klientów indywidualnych. Przychody ze sprzedaży wzrosły o 320 proc.
Jak przełożyło się to na majątek posiadacza pakietu większościowego w firmie? Wiesław Żyznowski. W zeszłym roku jego udziały wyceniane były na 50 mln zł. W tym samym czasie kapitalizacja całej spółki oceniana była na 80 mln. Obecnie, przy aktualnej cenie akcji, jego udziały są warte... 4,5 miliarda zł. Jak podaje Forbes, jest to najszybciej bogacący się Polak.