Lodowisko w ramach kwiaciarni. Niedzielski: Nie wiem, gdzie są granice abstrakcji
W weekend w Szczecinie działało jedno z lodowisk, które zgodnie z obowiązującymi restrykcjami, powinno być zamknięte. Jak to możliwe? Właściciele postanowili bowiem obejść przepisy poprzez otwieranie na środku kwiaciarni. Tego typu sklepy mogą działać, dlatego ustalono, że po odbiór kwiatów klienci będą musieli przejechać na łyżwach. Jak twierdzi minister zdrowia, rozwiązanie to było równie pomysłowe, co nieodpowiedzialne.
Gdzie są granice absurdu?
Sprawą zajęła się już policja i Główny Inspektor Sanitarny. W niedzielę w „kwiaciarni” zjawili się funkcjonariusze wraz z przedstawicielem powiatowej stacji sanitarno-epidemiologicznej. Sprawę skomentował także minister zdrowia Adam Niedzielski.
– Poziom wymyślania i ilość różnych sposobów obchodzenia tych regulacji, które tak naprawdę mają chronić życie nas i naszych bliskich, jest porażająca – powiedział w RMF FM minister zdrowia Adam Niedzielski. – Jestem po rozmowie z Głównym Inspektorem Sanitarnym, który przybliżył mi sprawę lodowiska, które działało dlatego, że na środku sprzedawano kwiaty. W ramach zakupów w kwiaciarni można było jeździć na łyżwach. Nie wiem, gdzie są granice abstrakcji, ale na koniec dnia, to ktoś bierze na siebie odpowiedzialność – dodał minister.