Katastrofa demograficzna. Smutny skutek lockdownu

Dodano:
Para w łóżku Źródło: Fotolia / Paolese
O 8 tysięcy mniej dzieci urodziło się w styczniu 2021 roku, w porównaniu ze styczniem 2020 roku.

Dane opublikował Główny Urząd Statystyczny. Wynika z nich, że lockdown, który rozpoczął się dokładnie przed rokiem (w marcu 2020 roku) wstrzymał Polaków, którzy planowali mieć dzieci.

O ile w styczniu 2020 roku urodziło się 33 tys. dzieci, o tyle w styczniu 2021 już tylko 25 tys. Jak skomentował na swoim Twitterze Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich, to lockdownowy „baby doom” (w odróżnieniu od „baby boom”, czyli gwałtownego przyrostu urodzin).

„W styczniu 2021 wg GUS mieliśmy 25 tys. urodzeń – blisko o jedną czwartą mniej niż przed rokiem, kiedy odnotowano ich 33,2 tys. Lockdownowy „baby doom”” – napisał Łukasz Kozłowski.

Inny ekonomista, Rafał Mundry, podsumował dane z ostatnich 12 miesięcy, zarówno te dotyczące urodzin, jak i zgonów. Okazuje się, że w tym okresie urodziło się 347,1 tys. dzieci. To najgorszy wynik od II wojny światowej. Również liczba zgonów przeraża. Zmarło 486,7 osób, także najwięcej od czasów II wojny światowej.

Sam styczeń 2021 roku zamknął się 21-tysięczną różnicą między urodzinami i zgonami. Urodziło się 25 tys. Polaków, zmarło 46 tys.

Lockdownowe dane z Europy także nie napawają optymizmem. We Francji liczba porodów spadła o 13 proc. we Włoszech o 21,6 proc. a w Hiszpanii o 23 proc.

Źródło: TVN24 BiS / GUS
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...