Przedsiębiorcy będą zwalniać i obniżać pensje
Zaskakujący paradoks dotyka polskiej gospodarki. Z jednej strony dane makroekonomiczne są wręcz doskonałe, z drugiej nie idzie za nimi nastrój przedsiębiorców, którzy są pesymistami.
Czarnowidztwo się nie sprawdziło
Te dane są daleko lepsze niż przewidywania sprzed roku. Bezrobocie miało sięgnąć na koniec roku 10 proc. Tymczasem wynosi 6,5 proc. wg GUS i 3,1 proc. wg Eurostatu. Pod względem bezrobocia jesteśmy europejskim liderem.
Także wzrost gospodarczy wg szanowanych instytucji analitycznych ma być stosunkowo wysoki. Agencja Moody’s szacuje, że wyniesie 3,3 proc. Bank Ochrony Środowiska, że 3,7 proc. Przypomnijmy, że w 2020 roku gospodarka skurczyła się o 2,8 proc.
A jednak biznesmeni są w minorowych nastrojach
Wobec tych danych, jak napisaliśmy, zaskakują nastroje przedsiębiorców. Z badania Barometr Rynku Pracy 2021 firmy Personnel Service wynika, że 45 proc. polskich przedsiębiorców oczekuje większego spadku gospodarczego niż przed rokiem, a kolejne 18 proc. równie dużego załamania.
Dodatkowo 24 proc. biznesmenów zamierza zredukować zatrudnienie, a 22 proc. nie wyklucza takiej możliwości, choć jeszcze nie wie na pewno, czy to zrobi. Obniżkę wynagrodzeń swoim pracownikom zafunduje 14 proc. przedsiębiorców.
Optymistów wg badania Personnel Service jest bardzo niewielu. Wzrost zatrudnienia planuje 9 proc. firm, a podwyżki 12 proc. (niezależne od wzrostu płacy minimalnej).