Konsternacja po wywiadzie z Adamem Glapińskim. Prezes w podwójnej roli. Złamał zasady czy nie?
Prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński udzielił Polskiej Agencji Prasowej wywiadu, w którym wyraził swój sprzeciw wobec podnoszenia stóp procentowych.
– O jednym mogę zdecydowanie zapewnić – bank centralny nie ignoruje podwyższonej inflacji i nie dopuści do jej utrwalenia. Natomiast tempo obniżania inflacji musi uwzględniać sytuację gospodarczą i pandemiczną, a także naturę szoków powodujących wzrost cen – dodał (…) - Tak jak powiedziałem, w żadnym razie nie ignorujemy podwyższonej inflacji, ale musimy stosować remedia odpowiednie do jej przyczyn i nie osłabić jednocześnie polskiej gospodarki – powiedział.
Tymczasem Adam Glapiński jest również przewodniczącym Rady Polityki Pieniężnej, a członków tego gremium obowiązuje zasada tzw. blackout period, czyli niewypowiadania się w mediachw okresie 7 dni przed posiedzeniem decyzyjnym RPP na tematy dotyczące bieżącej polityki pieniężnej oraz oceny zjawisk gospodarczych.
Powstałą więc konsternacja, czy aby Glapiński nie złamał zasady wynikającej z dobrych praktyk. Głos w sprawie zabrał departament komunikacji NBP, który zamieścił w serwisie LinkedIn oświadczenie, w którym wyjaśnił, że wyłączenie nie obejmuje osób będących członkami Zarządu NBP ani aktywności Prezesa NBP jako organu NBP i Przewodniczącego Zarządu NBP.
Jak to rozumieć? „Wypowiedzi prezesa NBP zawarte w wywiadzie dla PAP traktować należy jako wypowiedzi Przewodniczącego Zarządu NBP i Prezesa NBP, a nie Przewodniczącego Rady Polityki Pieniężnej” - czytamy w stanowisku banku centralnego.
Najbliższe posiedzenie RPP zaplanowano na 8 września.