Obajtek: Gdyby nie działania rządu, to paliwo dawno przekroczyłoby 7 zł za litr
Ceny paliw na stacjach benzynowych przekroczyły w wielu miejscach 6 zł za litr. Opozycja przypomina wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego z 2012 roku, gdy grzmiał, że ówczesny rząd powinien obniżyć akcyzę, a sam nie reaguje teraz w ten sam sposób.
Paliwo w Polsce nie jest najdroższe
Jasne zdanie o cenach paliwa na polskich stacjach ma Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen. Jego zdaniem, gdyby nie działania rządu, to mogłoby być już dużo gorzej.
„Akurat w Polsce zrobiono wszystko, aby ceny były jednymi z najniższych w Europie. Gdyby nie działania polskiego rządu walczącego z mafiami paliwowymi i optymalizacje podejmowane przez Orlen, to ceny już dawno przekroczyłyby 7 zł za litr” – powiedział Daniel Obajtek w wywiadzie dla „Dziennika Gazety Prawnej”. Zaznaczył także, że taniej jest obecnie wyłącznie w Bułgarii i Rumunii.
Ceny paliwa w 2012 i 2021 roku. Ważny jest kontekst
Prezes Orlenu zaznaczył, że porównując podobne ceny paliwa w 2012 i 2021 roku, należy zwrócić uwagę na kilka czynników. Liczy się między innymi siła nabywcza pieniądza. Jego zdaniem warto odnosić obecną sytuację do tej, która miała miejsce w 2012 roku, gdy ceny paliwa także sięgnęły 6 zł za litr. Przypomniał, że mimo tego iż cena baryłki ropy naftowej osiągnęła wtedy 100 dolarów, to amerykańska waluta była słaba i kosztowała niewiele powyżej 3 zł. Obecnie baryłka jest sporo tańsza (choć nadal to dość wysoki poziom) i trzeba za nią zapłacić około 85 dolarów. Mocniejsza jest jednak waluta USA, która kosztuje blisko 4 zł. Prezes PKN Orlen przypomniał, że dużo droższa jest obecnie praca rafinerii, na co wpływają m.in. certyfikaty na emisję CO2.
Jednocześnie prezes Daniel Obajtek zapewnił, że celem Orlenu nigdy nie było sztuczne podnoszenie cen i wzbogacanie się na polskich kierowcach. Jak powiedział zyski spółki ze sprzedaży paliw, są procentowo ich niewielką częścią. „Nie jest też tak, że Orlen robi ogromny biznes na sprzedaży paliwa na krajowych stacjach. Około 60 proc. naszych przychodów pochodzi z rynków zewnętrznych. A przychód detaliczny stanowi ok. 15 proc. całości, przy czym same paliwa to 12 proc”. – powiedział dla „DGP”.
Paliwo po 6 zł. Rząd obniży akcyzę?
Jak bumerang wracają argumenty o tym, że rząd powinien obniżyć akcyzę na paliwa tak, aby uchronić kierowców przed drożyzną na stacjach benzynowych. Jest to pokłosie głośnej konferencji prasowej wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, który namawiał do tego w 2012 roku rząd PO-PSL. Daniel Obajtek otwarcie mówi, że jest to niemożliwe, gdyż „w Polsce już teraz jest najniższa akcyza, jaka może być. Unia Europejska zakłada jej minimalne pułapy i takie mamy choćby w oleju napędowym. W innych paliwach brakuje 4‒5 gr do tego poziomu”. Zmienianie akcyzy przez rząd oznaczałoby nieprzestrzeganie unijnego prawa.