Paliw i ropy Polska ma pod dostatkiem? Jest ważne oświadczenie, które powinni przeczytać panikujący kierowcy

Dodano:
Jedna ze stacji benzynowych w Świnoujściu. Źródło: Katarzyna Świerczyńska
Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego oraz Polska Izba Paliw Płynnych w specjalnie wydanym komunikacie alarmują, że atak Rosji na Ukrainę jest wykorzystywany przez spekulantów do windowania cen paliw. I apelują, by nie kupować ich na zapas.

Oświadczenie obszernie komentuje IBRM Samar. Jak czytamy, obie wymienione organizacje starają się uspokajać konsumentów, że mimo wzmożonego popytu na paliwa Polska dysponuje odpowiednimi rezerwami ropy naftowej oraz paliw, a zapasy w krajowych magazynach wystarczą na ponad trzy miesiące.

Ropa wciąż płynie do Polski

Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego oraz Polska Izba Paliw Płynnych podkreśliły, że rurociągiem „Przyjaźń” stale tłoczona jest z Rosji do Polski ropa naftowa. Mamy także na wybrzeżu Naftoport, dzięki któremu Polska jest w stanie pokryć całe krajowe zapotrzebowanie ropą dostarczaną drogą morską przez tankowce.

Kierowcy nie muszą tankować na zapas

POPiHN i PIPP uznają, że rozpowszechnianie informacji o masowych brakach paliwa to działania mające na celu dezinformację społeczeństwa, co ma wywołać panikę wśród właścicieli aut. Obie organizacje potępiły zarazem działania niektórych operatorów stacji paliw, którzy wykorzystują trudną sytuację by sztucznie podnosić ceny na stacjach. – Sytuacja jest pod kontrolą i nie ma powodów, żeby kierowcy kupowali paliwa na zapas – apeluje Polska Organizacja Przemysłu i Handlu Naftowego oraz Polska Izba Paliw Płynnych.

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...