JPMorgan i Goldman Sachs kończą działalność w Rosji. Cześć pracowników wyjechała już za granicę

Dodano:
JPMorgan Źródło: Shutterstock / Lewis Tse Pui Lung
Dwa największe amerykańskie banki inwestycyjne ogłosiły zakończenie działalności w Rosji. Goldman Sachs i JPMorgan nie zamknęły się z dnia na dzień, najpierw dokończą operacje w toku.

Dwa potężne amerykańskie banki wycofują się z Rosji. Jako pierwszy ogłosił to Goldman Sachs, a w czwartek o zakończeniu działalności w tym kraju poinformował JPMorgan. W mailu rozesłanym do mediów Tasha Pelio, rzeczniczka JPMorgan, napisała, że bank ogranicza swoją działalność w Rosji do minimum i umożliwi klientom zamknięcie dotychczasowych operacji i transakcji. Rzeczniczka zapewniła także, że bank zadba o swoich pracowników, których liczba nie przekracza 200.

Goldman Sachs również nie planuje zakończenia działalności z dnia na dzień, ale nie będzie podejmował do realizacji nowych transakcji. Ograniczenie działalności bank rozpoczął zaraz po tym, jak 24 lutego rozpoczęła się wojna na Ukrainie. Połowa z 80 pracowników Goldman Sachs w Moskwie przeniosła się lub jest w trakcie przenosin do Dubaju. Jak informuje Reuters, na koniec 2021 r. ekspozycja kredytowa banku na ten kraj wynosiła 650 mln dolarów.

Kolejnych sankcji nie będzie?

Przypomnijmy, że w ramach nowego pakietu sankcji na Rosję oraz Białoruś w związku z atakiem na Ukrainę, Unia Europejska zdecydowała 9 marca m.in. o wykluczeniu z systemu SWIFT trzech białoruskich banków (chodzi o Belagroprombank, Bank Dabrabyt i Bank Rozwoju Republiki Białorusi). Wprowadzono także sankcje zakazujące eksportu sprzętu nawigacji morskiej i technologii radiokomunikacyjnej do Rosji, a także kolejne ograniczenia dotyczące wywozu towarów związanych z żeglugą morską do Rosji.

Najnowszy pakiet sankcji wobec Rosji obejmuje 160 osób, w tym oligarchów i członków wyższej izby rosyjskiego parlamentu, Rady Federacji.

Czy to koniec sankcji nałożonych na Rosję w związku z atakiem na Ukrainę ze strony Unii Europejskiej? Może na to wskazywać wypowiedź szefa unijnej dyplomacji Josepa Borrella. – Jeśli chodzi o sankcje finansowe, to osiągnęliśmy granice tego, co możemy zrobić. Zrobiliśmy wszystko, co mogliśmy – powiedział w rozmowie z France Info Borrell.

Pytany o to, czy Unia Europejska mogłaby pójść w ślady USA i wprowadzić zakaz importu rosyjskiej ropy i gazu, Borrell stwierdził, że Waszyngtonowi łatwiej podjąć decyzję w tym zakresie niż UE. – Dla Stanów Zjednoczonych nie jest to zbyt trudne, ponieważ nie zużywają prawie wcale rosyjskiej ropy – stwierdził szef unijnej dyplomacji.


Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...