Ponad 300 firm zawiesiło działalność w Rosji. Niezdecydowani tracą w oczach klientów

Dodano:
Coca-Cola Źródło: Shutterstock / Fotosr52
Firmy, które zbyt długo zastanawiały się, czy działać na rosyjskim rynku czy jednak zawiesić działalność, straciły w oczach klientów. I tracą nadal: media społecznościowe Leroy Merlin, Decathlon i Auchan zalewają negatywne komentarze i deklaracje, że dopóki sieci będą działały w Rosji, wielu klientów nie ma zamiaru robić w nich zakupów.

Szacuje się, że od 24 lutego, kiedy rozpoczęła się wojna na Ukrainie, z Rosji wycofało się 340 zagranicznych firm, wśród nich popularne marki handlowe, sieci fast-foodów, producenci żywności. Trudno podejrzewać, by którakolwiek z firm naprawdę chciała zbojkotować rosyjskich klientów, zamknąć z dnia na dzień sklepy, zwolnić ludzi, pozostać z niesprzedanym towarem. Zadecydowały jednak względy wizerunkowe. Klienci z państw zachodnich jasno wyrazili oczekiwanie, że nie akceptują sytuacji, w której sklepy, w których robią zakupy w swoich krajach, płaciły podatki w Rosji, a tym samym wspierały reżim Putina.

Dużo negatywnych opinii. Klienci mają dobrą pamięć

Nie wszystkie marki od razu zdecydowały się na wyjście z rosyjskiego rynku. Niektóre z nich, jak Coca-Cola i McDonald’s, przez kilka dni wysyłały sprzeczne sygnały i wyjaśniały powody, dla których nie mogą tak szybko „zwinąć” działalności. Zagranicznym klientom takie szukanie wymówek bardzo się nie spodobało i obie marki ostatecznie ogłosiły, że zawieszają działalność w Rosji. Za późno – szkody wizerunkowe zostały już poczynione.

Z danych YouGov/Inquiry Brandindex, które opisuje „Rzeczpospolita”, wynika, że na największych rynkach zachodnich marka straciła wizerunkowo – najmocniej (7,7 proc.) w Wielkiej Brytanii – czy 8 proc. w samej Rosji. Wskaźnik liczony jest jako różnica w deklaracjach o zetknięciu się z pozytywną oraz negatywną informacją o działalności firmy. W Wielkiej Brytanii oceny marki wynoszą już -5 proc., czyli przeważają negatywne przekazy. Na innych rynkach jest już niewiele lepiej.

O ile Coca-Cola w naszym kraju nieznacznie straciła wizerunkowo, przynajmniej na razie, o tyle w przypadku McDonald’s straty są ogromne. Wskaźnik pozytywnych opinii na temat firmy spadł w Polsce od niemal 17 proc. do 24,8 proc. Mimo iż wielu ekspertów podkreśla, że polski oddział firmy optował za wyjściem z Rosji, to konsumenci surowo ocenili jej działania. Firma 8 marca poinformowała o zamknięciu rosyjskich lokali.

Polscy klienci bojkotują Leroy Merlin, Decathlon i Auchan

Aby przekonać się, jak bardzo źle Polacy myślą o firmach, które dalej działają w Rosji, wystarczy wejść na media społecznościowe Leroy Merlin, Decathlon i Auchan. Ta pierwsza sieć nie tylko zadeklarowała, że ma zamiar prowadzić „business as usual”, ale wręcz zapewniła odbiorców w Rosji, że w związku z wycofaniem się z rynku innych sklepów o podobnym profilu działalności, jest gotowa zwiększyć dostawy, by sprostać zwiększonemu popytowi.

auchan
Auchan

Wprawdzie polski Auchan realizuje pomoc dla uchodźców – poprzez dostawy towarów oraz, jak zapewnia w komunikatach, „reaguje na bieżące potrzeby pracowników ukraińskich zatrudnionych w Auchan Polska, jak i pracowników Auchan Ukraina przybywających do Polski wraz ze swoimi rodzinami”, ale polscy klienci nie wydają się przekonani. Dziesiątki klientów deklarują bojkot sklepów do czasu ogłoszenia decyzji o wycofaniu się sieci z Rosji. Administrator facebookowego profilu Auchan podaje nawet adres mailowy francuskiej centrali, na który można wysyłać apele o zawieszenie działalności w Rosji.

Źródło: Wprost / Rzeczpospolita
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...