Horała: Będziemy przekonywać Węgry do zmiany nastawienia w kwestii Ukrainy

Dodano:
Marcin Horała Źródło: Newspix.pl
Będziemy przekonywać Węgry do zmiany nastawienia w kwestii Ukrainy - powiedział w "Salonie Politycznym Trójki" wiceminister infrastruktury Marcin Horała. Polityk partii rządzącej zaznaczył w wywiadzie, że Węgry nie blokowały dotychczas sankcji wobec Rosji, czego nie można powiedzieć o Niemczech.

Fidesz zdecydowanie zwyciężył niedzielne wybory parlamentarne na Węgrzech. To już czwarte z rzędu zwycięstwo ugrupowania Victora Orbana, które zapewni mu po raz piąty premierostwo (po raz pierwszy Orban stał na czele rządu w latach 1998-2002). Węgierskie wybory były jednym z wątków rozmowy Beaty Michniewicz z wiceministrem infrastruktury Marcinem Horałą w "Salonie Politycznym Trójki". Polityk partii rządzącej pytany był, czy Polska będzie przekonywać węgierski rząd do zmiany nastawienia w konflikcie rosyjsko-ukraińskim.

– W polityce decydują interesy. Interes węgierski jest inny niż polski. Orban definiuje go tak a nie inaczej i spotyka się to z poparciem społecznym. Będziemy starali się przekonać Węgry do ewolucji, do zmiany nastawienia w kwestii Ukrainy, ale to nie Węgry są problemem. Węgry nie zablokowały dotąd żadnych sankcji wobec Rosji. Niemcy i owszem i to jest problem – powiedział Horała.

Pytany o to, czy użyczymy Węgrom terminala np. w Świnoujściu, by mieli inne źródła dostaw gazu, wiceszef resortu infrastruktury odparł, że Węgry mają już takie możliwości na świecie, ale „kalkulacja węgierskiego rządu jest taka, że chce brać tani gaz od Rosji”. Horała powtórzył, że to nie Węgry, a Niemcy, Francja i częściowo Włochy hamują zaostrzenie sankcji wobec Rosji.

„Nie ma dobrej woli po stronie Rosji”

Wiceminister infrastruktury wyraził nadzieję, że po wydarzeniach w Buczy część państw zmieni zdanie w sprawie zaostrzenia sankcji wobec Rosji. – Mam nadzieję, że pod wpływem tych obrazków nawet ci politycy, którzy kalkulują, by jak najszybciej się z na nowo Rosją dogadać, uznają, że teraz jest to niemożliwe i trzeba przyjąć daleko idące sankcje – powiedział polityk.

Horała odniósł się również do słów amerykańskiego sekretarza stanu Antonego Blinkena, który stwierdził, że USA rozważą zniesienie wprowadzonych przeciwko Rosji sankcji, jeśli pomoże to w zakończeniu wojny. – Odbieram je jako strategie negocjacyjną, by pokazać Rosji nie tylko kij, ale i marchewkę. Pytanie, jakie sankcje opłacałoby się znieść, np. za całkowite wycofanie wojsk rosyjskich ze wszystkich okupowanych terenów? Gdyby to był np. Krym, czy Donbas, to być może warto byłoby się zastanowić przynajmniej nad zdjęciem części sankcji. Na razie nie ma jednak dobrej woli po stronie Rosji (mówią o faszystowskiej prowokacji w Buczy), więc nie ma mowy o zniesieniu sankcji, trzeba je zaostrzyć – podkreślił wiceminister infrastruktury.

Raport Wojna na Ukrainie Otwórz raport

Źródło: Polskie Radio
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...