Za tydzień „majówka”. Zawrotne ceny noclegów

Tydzień temu świętowaliśmy Wielkanoc, tymczasem za tydzień rozpocznie się weekend majowy. To pierwsza „majówka” od 2019 roku bez pandemicznych obostrzeń, za to w warunkach dwucyfrowej inflacji. W górę poszły ceny nie tylko codziennych produktów, ale też noclegów. Jak informują eksperci HRE Investment, ceny hoteli i pensjonatów są przeciętnie o 30 proc. wyższe niż przed pandemią.
Z szacunków ekspertów - opartych o dane portalu rezerwacyjnego Booking.com - wynika, że za nocleg dla dwóch osób podczas tegorocznego weekendu majowego w 10 popularnych miejscowościach turystycznych trzeba zapłacić średnio 540 zł.
Najdrożej w Sopocie
Najwięcej będzie kosztowało spędzenie weekendu majowego w Sopocie. Za dobę w hotelu - jak podaje Gazeta.pl - dwie osoby będą musiały zapłacić przeciętnie niemal 700 zł. Portal zwraca uwagę, że mowa tu o średniej stawce widniejącej w ogłoszeniach dotyczących wciąż wolnych pokoi, których nie pozostało zbyt wiele, o czym za chwilę.
Nieco mniej, bo niecałe 600 zł trzeba średnio zapłacić za dobę za nocleg w Szklarskiej Porębie, i Świeradowie Zdrój, zaś nieco ponad 550 zł w Karpaczu, a 535 zł w Zakopanem. Od 400 do 500 zł wynoszą stawki w Wiśle, Międzyzdrojach i Krynicy-Zdroju.
Wysokie ceny i niezbyt optymistyczne prognozy pogody nie zniechęcają Polaków do wyjazdów. Widać to po obłożeniu miejsc noclegowych. Przykładowo w Międzyzdrojach obłożenie na tydzień przed weekendem zbliża się do 90 proc. Z kolei w Karpaczu, Świeradowie-Zdroju czy Szklarskiej Porębie wolnych jest jeszcze ok. 20-30 proc. pokoi w hotelach i pensjonatach. Nawet w najdroższym Sopocie wolnych jest już tylko jedna czwarta miejsc.