Jachty i prywatne odrzutowce oligarchów są bezpieczne w Dubaju. UE rozważa działania wobec Zjednoczonych Emiratów Arabskich

Dodano:
Jacht A Źródło: Shutterstock / fritz16
Wśród europejskich polityków narasta presja na dodanie Zjednoczonych Emiratów Arabskich na listę sankcji gospodarczych. To właśnie w tym kraju rosyjscy milionerzy znaleźli bezpieczną przystań nie tylko dla swoich jachtów, ale także dla reszty swoich majątków.

Zjednoczone Emiraty Arabskie stały się rosyjskim Eldorado. Rosjanie uciekający ze swoimi majątkami przed sankcjami Zachodu, rzucili się na arabskie nieruchomości. Rynek przeżywa wyjątkowe wzmożenie od czasu pierwszych pakietów sankcji.

Rosjanie, którzy dowiedzieli się, że już niedługo mogą stracić dostęp do swoich majątków, postanowili zainwestować je w taki sposób, aby chociaż część tych środków uratować. Robią to w dwóch krokach. Najpierw wymieniają swoje aktywa na kryptowaluty, a następnie kupują za nie nieruchomości w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Okazuje się bowiem, że mimo deklaracji największych giełd kryptowalut, takich jak Binance, czy Coinbase, reszta niechętnie przyłącza się do blokowania rosyjskich majątków. Tłumaczą się tym, że środki zgromadzone w cyfrowych portfelach są trudne do zidentyfikowania i niemal nie da się udowodnić, że mogą należeć do rosyjskiego inwestora.

Nie wiadomo, ilu dokładnie Rosjan udało się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich, ale z przytoczonych danych przedstawionych przez jednego z rosyjskich ekonomistów wynika, że tylko w ciągu pierwszych 10 dni po rozpoczęciu wojny było ich aż 200 tys.

Europa chce Zjednoczonych Emiratów Arabskich na czarnej liście

Część europejskich polityków coraz mocniej naciska na to, aby ukrócić rosyjskim milionerom możliwość ucieczki ze swoim brudnymi pieniędzmi do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Twierdzą, że kraj i jego liderzy powinni zostać wciągnięci na listę sankcji gospodarczych, o ile nie zdecydują się na zaprzestanie swojej działalności, która polega na przyjmowaniu i ochronie rosyjskich majątków.

Amerykański Departament Sprawiedliwości przedstawił dowody, że na przystani w Dubaju zacumowane są jachty rosyjskich oligarchów. Chodzi m.in. o charakterystyczną jednostkę “A” należącą do jednego z najbogatszych Rosjan Andreya Mielniczenko. W jednym z hangarów na lotnisku zaparkowany jest także prywatny Boeing 787 Dreamliner należący do Romana Abramowicza wart 350 milionów dolarów.

Źródło: The Guardian
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...