Ziobro zapowiada nową ustawę. Ma cofnąć likwidację polskiego górnictwa

Dodano:
Zbigniew Ziobro Źródło: Newspix.pl / Krzysztof Zatycki
Przedstawimy projekt ustawy związanej z bezpieczeństwem energetycznym Polski, który będzie miał na celu odwrócenie tych trendów i decyzji związanych z likwidacją polskiego górnictwa - zapowiedział dziś Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości i lider koalicyjnej Solidarnej Polski.

Podczas dzisiejszej konferencji prasowej minister sprawiedliwości, a zarazem lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro podkreślił, że jego ugrupowanie w ostatnich latach ostrzegało przez unijną polityką odejścia od polskiego węgla na rzecz gazu jako paliwa przejściowego.

Ziobro o projekcie ustawy

– Solidarna Polska nigdy nie była i nie jest przeciwna temu, aby w ramach miksu energetycznego odwoływać się też do uzupełnienia, do energii zielonej, do fotowoltaiki czy też do wiatraków w sposób racjonalny bez szkody dla otoczenia życia Polaków, ale mieliśmy świadomość tego, że w tych warunkach geograficznych w których przychodzi nam żyć, zielona energia nigdy nie może być, nie będzie zastępować głównego zasobu energetycznego naszego państwa, którym może być albo węgiel, powinien być węgiel, albo gaz, gdyby był dostępny albo atom, którego perspektywa zbudowania sięga wielu lat – mówił Ziobro.

– Dlatego przedstawimy projekt ustawy związanej z bezpieczeństwem energetycznym Polski, który będzie miał na celu odwrócenie tych trendów i decyzji związanych z likwidacją polskiego górnictwa i który pozwoli na bardzo rozległe, intensywne inwestowanie w polskie górnictwo, polskie zasoby węgla, wielkie zasoby węgla oraz polską energetykę węglową – dodał.

Ziobro poinformował, że projekt ustawy będzie tematem dyskusji podczas jutrzejszych obrad rządu. – Ufam że te nasze pomysły, które będziemy chcieli zaprezentować w większych szczegółach w czasie spotkania Rady Ministrów, zyskają zrozumienie i poparcie PiS i premiera Morawieckiego – powiedział szef Solidarnej Polski.

Źródło: Wprost.pl, 300polityka.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...