Ostatnia podwyżka stóp procentowych? Goldman Sachs widzi to inaczej
Trudno powiedzieć, czy amerykańscy ekonomiści z banku Goldman Sachs słyszeli o rozmowie, jaką z przypadkową kobietą przeprowadził kilka dni temu w Sopocie prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Powiedział wtedy, że zbliżamy się do końca podwyżek stóp procentowych i jeśli będzie konieczne jeszcze jedno podniesienie, to wyniesie ono symboliczne 25 pb. Jeśli słyszeli, to mogli się bardzo zdziwić, bo w najnowszym raporcie prognozują, że stopy mogą zostać podniesione z obecnych 6,5 proc. nawet do 8 proc. – a to oznacza znacznie więcej niż jedną podwyżkę.
Podobny scenariusz w krajach regionu
„Chociaż ceny żywności i energii pozostają głównymi czynnikami powodującymi przyspieszanie inflacji w regionie CEEMEA, presja inflacyjna rozszerzyła się również na inne podstawowe towary i usługi” – czytamy w najnowszym raporcie.
Uwadze autorów nie umknęła najwyższa od lat inflacja (15,5 proc. w czerwcu) i słabość złotego wobec innych walut. Ich zdaniem wzrost cen byłby dużo wyższy bez tarczy antyinflacyjnej. Stąd przewidywanie, że NBP podniesie stopy procentowe do poziomu 8 proc. – spodziewają się zresztą dalszych podwyżek stóp również w innych krajach Europy Centralnej i Wschodniej (CEE-4), czyli również naSłowacji, w Węgrzech i Czechach.