USA na skraju recesji. Dane rządu sprzeczne ze słowami szefa banku centralnego
Departament Handlu Stanów Zjednoczonych opublikował najnowsze dane dotyczące amerykańskiej gospodarki. Nie są tak optymistyczne, jak można by wnioskować z wczorajszego przemówienia szefa Rezerwy Federalnej Jerome’a Powella.
Amerykańska gospodarka mocno spowalnia
Jak podał Departament Handlu, produkt krajowy brutto w USA spadł w drugim kwartale 2022 roku o 0,9 proc. w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. W pierwszym kwartale zanotowany spadek wyniósł 1,6 proc. Co ważne, przewidywany przez analityków spadek za drugi kwartał miał wynieść 0,5 proc. Jest więc dużo wyższy od konsensusu rynkowego.
Eksperci zaznaczają, że tak duży spadek drugi kwartał z rzędu spełnia definicję recesji. Co ciekawe, dzień przed publikacją danych Departamentu Handlu szef Rezerwy Federalnej zapewniał, że obecnie w USA nie można mówić o recesji.
Jerome Powell uspokaja
Podczas przemowy szefa Fed z 27 lipca, która była następstwem decyzji o podwyżce stóp procentowych o 75 punktów bazowych, mogliśmy usłyszeć, że obecna sytuacja amerykańskiej gospodarki nie daje podstaw do mówienia o recesji. Jerome Powell mówił, że widać wyhamowanie i inflacja jest faktycznym wyzwaniem, ale wyraźnie zaznaczył, że nie jest to recesja.
Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe o 75 punktów bazowych. Przedział stopy funduszy federalnych podniesiono tym samym do poziomu 2,25 - 2,50 proc., czyli najwyżej od 2019 roku. Jest to ruch zgodny z konsensusem rynkowym. Warto jednak zaznaczyć, że część analityków przewidywała, że Fed może się posunąć do podwyżki o pełny punkt procentowy.