Tyrowicz odpowiada na komunikat NBP: Nie przekazałam żadnych informacji, których nie mogłam
Narodowy Bank Polski opublikował oświadczenie pięciu członków Rady Polityki Pieniężnej, w którym poinformowano o rozważeniu skierowania zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa. Chodzi o zachowanie (prawdopodobnie) dwójko członków Rady – Joanny Tyrowicz i Przemysława Litwiniuka. Pod oświadczeniem podpisali się. Jest to prezes Narodowego Banku Polskiego i przewodniczący Rady, trzech członków organu wybranych przez prezydenta i jeden wybrany przez Sejm.
„Nie akceptujemy i wyrażamy skrajną dezaprobatę wobec działań, które w naszej ocenie mogą stanowić naruszenie w/w przepisów prawa a w związku z którymi uznajemy za zasadne rozważenie skierowania w tej sprawie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa” – napisano.
Joanna Tyrowicz odpowiada na oświadczenie NBP
Do sprawy odniosła się Joanna Tyrowicz, której prawdopodobnie (w oświadczeniu nie padają konkretne nazwiska) odnosi się komunikat pięciu członków RPP.
– Nie odniosłam się do decyzji, tylko do komunikatu. Do tego każdy obywatel ma prawo. Nie przedstawiłam żadnych informacji, których nie mogłabym przekazać – powiedziała w Faktach po Faktach na antenie TVN24 prof. Joanna Tyrowicz, członkini Rady Polityki Pieniężnej.
Członkini Rady opublikowała niedawno poprawiony przez siebie komunikat po październikowym posiedzeniu, na którym podjęto decyzję o utrzymaniu stopy referencyjnej na poziomie 6,75 proc.
– Mandat Rady Polityki Pieniężnej nie jest dziś realizowany. Trudno mi zrozumieć dlaczego w komunikacie tak dużą wagę przykłada się do gospodarki realnej, czyli tego, jak radzą sobie przedsiębiorstwa i jak wygląda rynek pracy. Nie wyciągam wniosku, że podnoszenie stóp procentowych skutkowałoby wypędzeniem przedsiębiorstw w kłopoty – powiedziała Joanna Tyrowicz.
– Dyskusja o tym, czy będziemy podnosić stopy, czy nie, jest wtórna wobec tego, czy rzeczywiście przeprowadzamy cykl zacieśniania polityki pieniężnej – powiedziała członkini RPP i odniosła się do tego, czy Polaków stać nadal na spłacanie kredytów. – Gospodarstw domowych, które mają kredyty, jest około 3,5 mln. To bardzo ważna grupa. Nie jest dla mnie zupełnie oczywiste, że to jest najważniejsza grupa, na którą trzeba patrzeć. Są też gospodarstwa domowe, które osiągają dochód wyłącznie z emerytury. Waloryzacja będzie dopiero w marcu, więc one muszą jakoś do tego czasu dotrzymać. Rolą RPP jest wyważenie między różnymi grupami – dodała. – Nie mamy sygnału od banków, żeby spadła skłonność gospodarstw domowych do spłacania kredytów – powiedziała także.
Członkowie RPP mają utrudniony kontakt z analitykami NBP?
Karta wejściowa działa tylko na korytarzu, a spotkania z analitykami mogą się odbyć za zgoda dyrektora gabinetu prezesa NBP – tak o kulisach funkcjonowania członków RPP powiedział 10 października w Tok FM Przemysław Litwiniuk, członek Rady Polityki Pieniężnej, którego także ma dotyczyć dzisiejszy komunikat NBP.
Do tych słów odniosła się także Joanna Tyrowicz, która została zapytana o to, jaką część obecnej inflacji stanowią czynniki związane z kryzysem energetycznym. – Analiza przeprowadzona dla strefy euro pokazała, że napięcie związane z cenami paliw jest istotne i coraz bardziej istotne. Nie widziałam takich analiz w materiałach, które zostały przygotowane dla członków RPP – powiedziała. – Nie ma takich analiz, które uważam, że powinny być – dodała.
– Zostałam poinformowana, że wszystkie rozmowy, które chciałabym przeprowadzić z pracownikami banku, muszą się odbyć za pośrednictwem sekretariatu. Nie mogłabym do nikogo zadzwonić ze swojego biurka. Kiedy ja pracowałam w NBP, telefony członków RPP do nas były codziennością – powiedziała członkini RPP.