Jak bardzo inflacja uderza w Polaków? Dziś kluczowe dane GUS
Produkcja sprzedana przemysłu, rentowność obligacji, czy w końcu prognozy dotyczące wysokości inflacji, czy wzrostu PKB. Są takie dane, na które ekonomiści co miesiąc czekają, aby móc wypowiadać się na temat stanu gospodarki. Są jednak też jedne dane Głównego Urzędu Statystycznego, które pokazują jej kondycję nie z perspektywy ogólnej, a z punktu widzenia Polaków, którzy na co dzień robią zakupy. To dane, które wskazują na to, jak obecne otoczenie gospodarcze wpływa na „zwykłych Polaków”.
Sprzedaż detaliczna. Czyli jak inflacja uderza w konsumentów
Punkt o 10:00 Główny Urząd Statystyczny zaprezentuje dane dotyczące sprzedaży detalicznej we wrześniu. Eksperci mówią, że to właśnie te dane są inflacyjną wisienką na torcie. To one bowiem najlepiej odzwierciedlają to, jak otoczenie gospodarcze wpłynęło na zachowania konsumenckie Polaków, czy mówiąc bardziej wprost, czy obywatela zacisnęli już pasa i zaczęli bardziej oszczędzać.
Dla Polskiej gospodarki jest to bardzo ważny czynnik, gdyż od lat, to właśnie konsumpcja była jednym z głównych elementów napędzających rodzimy wzrost gospodarczy. Ekonomiści ostrzegali, że jest to sytuacja dobra wyłącznie w krótkim terminie. Rozwoju gospodarczego nie powinno się bowiem budować na konsumpcji.
Sprzedaż w górę, ale to niekoniecznie dobry znak
Według konsensusu rynkowego sprzedaż detaliczna we wrześniu może wzrosnąć aż o 21,5 proc. w porównaniu z analogicznym okresem zeszłego roku. Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że to pozytywne dane. Trzeba jednak pamiętać, że wskazuje to również na fakt, jak duże podwyżki cen zanotowano w tym czasie.