Niepokojące wieści z rynku obligacji. Bloomberg alarmuje
W piątek rentowność 10-letnich Polski przekroczyła proc. Wyprzedaż została wywołana niespodziewaną decyzją banku centralnego o utrzymaniu stóp bez zmian pomimo rosnącej inflacji. Posunięcie to zachwiało zaufaniem decydentów do walki ze wzrostem cen, zwłaszcza że rząd zwiększa wydatki na wszystko, od subsydiów energetycznych po pomoc społeczną i wojsko przed wyborami, które mają się odbyć za około rok.
Jak zauważa agencja Bloomberg, rentowność polskich obligacji rośnie szybciej, niż w innych krajach na świecie. W zeszłym miesiącu w przypadku 10-letnich papierów skoczyła aż o 2,3 pkt proc. do 8,53 proc.
„Polska w bolesny sposób przekonuje się, co się dzieje, gdy inwestorzy zaczynają się bać, że polityczni decydenci na dobre odwrócili się plecami do problemu inflacji, by dorzucać paliwa do ekonomicznego pieca, przed zbliżającymi się wyborami” – analizują dziennikarze agencji Bloomberg.
Kłopoty na giełdzie
Kłopoty na rynku obligacji podążają za stratami polskich akcji. Warszawski indeks WIG20 spadł w tym roku o 38 proc., bardziej niż jakikolwiek inny podstawowy wskaźnik akcji śledzony przez Bloomberg, podczas gdy złoty osłabił się o 4 proc. w stosunku do euro i 17 proc. w stosunku do dolara.
Wysoka inflacja
Dane gospodarcze z Polski przedstawiają ponury obraz: 17,2 proc. inflacja, dwucyfrowe ujemne realne stopy procentowe oraz rozdęty, podwójny deficyt fiskalny i na rachunku obrotów bieżących. Wzrost w gospodarce o wartości 674 miliardów dolarów zależy od popytu ze strony Niemiec i strefy euro, które wkrótce mogą popaść w recesję.
„Wzrost kosztów kredytu jest dla mnie bardzo niepokojący” – powiedział Mateusz Morawiecki Dziennikowi Gazecie Prawnej w opublikowanym w piątek wywiadzie.