Wall Street zaczyna się odbijać. Największy wzrost od 2 lat
Dow Jones Industrial na zamknięciu wzrósł o 0,10 proc. i wyniósł 33.747,86 pkt. S&P 500 zyskał na koniec dnia 0,92 proc. i wyniósł 3.992,93 pkt. Po tygodniu regularnych wzrostów główny indeks urósł o ponad 5 proc. Był to najlepszy wynik, jaki zanotowano od końca czerwca.
Rekordowy pod względem wzrostu był za to czwartek. Amerykańskie giełdy zanotowały wtedy największe dzienne wzrosty od 2020 roku.
Inflacja mniej groźna
Zdecydowana poprawa nastrojów amerykańskich inwestorów to m.in. efekt najnowszych danych o inflacji. W czwartek poinformowano, że w październiku wzrost cen w ujęciu rocznym wyniósł 7,7 proc. To wciąż dużo, ale o 0,3 pkt proc. mniej, niż przewidywali analitycy.
Inwestorzy liczą teraz na to, że inflacja poniżej oczekiwanej wartości skłoni amerykańską Rezerwę Federalną do przyhamowania podwyżek stóp procentowych.
Stopy procentowe
Na początku listopada amerykański Fed zdecydował o kolejnej podwyżce stóp procentowych. To czwarta z rzędu podwyżka o 75 pkt bazowych i szósta w trwającym od marca cyklu.
Od początku cyklu podwyżek stopa funduszy federalnych została podniesiona o 375 punktów bazowych i jest to najszybsze od 41 lat tempo zacieśniania polityki monetarnej w USA.
Obecnie główna stopa proc. w USA wynosi 4 proc. Kolejna decyzja o ewentualnym podwyższeniu stóp procentowych będzie podjęta przed świętami. Wtedy znane będą najnowsze dane dotyczące inflacji i bezrobocia. Jeśli okaże się, że płyną z nich sygnały o zbliżającym się spowolnieniu, Fed zapewne będzie ostrożniejszy.