Leszek Balcerowicz dla „Wprost”: Mam bardzo przyjemne sny, ale nie na tematy…

Dodano:
Prof. Leszek Balcerowicz Źródło: PAP / Łukasz Gągulski
– Nie mam chyba dostatecznie wyrobionego gustu artystycznego, by docenić działania artystyczne pana Glapińskiego. Z racji swojego stażu, i w rządzie, i w banku centralnym, miałem okazję poznawać różnych bankierów centralnych i jest na ich tle osobliwością – powiedział prof. Leszek Balcerowicz. Gość „Wprost Przeciwnie” zdradził też, czy „plan Balcerowicza” śni mu się po nocach.
Słuchanie podcastu i czytanie całości treści w dniu premiery nowych odcinków dostępne jest jedynie dla stałych Czytelników korzystających z „WPROST PREMIUM”.
Zapraszamy do słuchania w ramach promocji:

Zacznijmy od wspomnienia. Jest 1991 rok, zostaje pan Człowiekiem Roku „Wprost”, jesteśmy dwa lata po uchwaleniu tzw. planu Balcerowicza… Jak pan go ocenia, patrząc na niego dzisiaj? W dobrym kierunku poszła polska gospodarka?

Prof. Leszek Balcerowicz: Nie muszę odwoływać się do własnych odczuć. Wystarczy sprawdzić fachową literaturę na temat planu stabilizacji i transformacji kraju, który był ogarnięty w końcówce socjalizmu gigantyczną inflacją. Można przeczytać opracowania Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Banku Światowego, indywidualnych ekonomistów – zdecydowanie przeważa opinia, że w odpowiedzi na odziedziczoną katastrofę, zastosowaliśmy właściwe rozwiązanie.

A ponieważ choroba była bardzo poważna, gigantyczna inflacja, ogromne zacofanie, nie było łatwych rozwiązań, takich, które nie miałyby jakichkolwiek skutków ubocznych.

Pańskie reformy spotkały się z krytyką, zresztą te głosy wybrzmiewają do dziś. Są politycy, którzy chętnie przywołują pana nazwisko w negatywnym kontekście.

To by bolało, gdyby krytykowali mnie ludzie o których sądzę, że są kompetentni i uczciwi. Ale do tej pory nie znalazłem takich wśród krytyków. Do ludzi kompetentnych i uczciwych na pewno nie zaliczam czy jego współpracowników.

Źródło: Wprost
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...