Resort rozwoju chce uderzyć w kupujących hurtowo mieszkania. Poszedł za daleko, interweniował premier
Minister rozwoju i technologii zapowiedział, że jego resort przygotuje przepisy, które mają ograniczyć hurtowe kupowanie mieszkań w celach spekulacyjnych. – Będziemy starali się ograniczyć nabycia więcej niż jednej nieruchomości jednorazowo, ewentualnie będzie wyższy podatek przy nabyciu mieszkania kolejnego – zapowiedział w poniedziałek minister Waldemar Buda, odnosząc się do pomysłu opodatkowania kupna dodatkowych mieszkań.
Nie wiadomo jeszcze, jak będzie to ostatecznie wyglądać, ale niektóre zapowiedzi wywołały niepokój deweloperów i szeroko rozumianej branży nieruchomości – do tego stopnia, że premier Mateusz Morawiecki poprosił ministra rozwoju Waldemara Budę i minister finansów Magdalenę Rzeczkowską o zmodyfikowanie projektu ustawy dotyczącej obrotu mieszkaniami. Ograniczenia mają na razie skupić się na funduszach inwestycyjnych, a nie osobach prywatnych, które mają kilka mieszkań.
O sprawie donosi RMF FM.
Nieruchomości. Wyższy podatek dla firm, nie osób prywatnych
Wątpliwości premiera wywołała zapowiedź, że posiadacze co najmniej 5 mieszkań będą musieli składać oświadczenie u notariusza z chwilą nabycia szóstego i każdego kolejnego mieszkania. Od tych „nadmiarowych” lokali mieliby także zapłacić wyższy podatek od czynności cywilnoprawnych – nie 2 proc., a 6 proc. Ze sformułowania użytego przez autorów projektu wynika, że zasada ta miałaby odnosić się i do firm, które mają w portfolio po kilkadziesiąt mieszkań, i osób prywatnych. Zapowiedź takiej zmiany wywołała poruszenie wśród komentujących w internecie, od razu też zaczęły się pojawiać poradniki, jak obejść nowe prawo. W obliczu krytyki MRiT może zmodyfikować swój pomysł.
Z ustaleń dziennikarzy wynika, że powyższe zastrzeżenie miałoby się odnosić tylko do funduszy inwestycyjnych, które kupują nieruchomości hurtowo, nierzadko całe budynki lub nawet niewielkie osiedla. Z ograniczenia na razie wyłączone będą osoby prywatne.