Europejski kryzys energetyczny. Ostra zima drenuje zapasy gazu. Spełnia się scenariusz Gazpromu
Spełniają się scenariusze kreślone od początku szantażu energetycznego Kremla przez Gazprom. Rosyjski koncern nieustannie powtarza, że Europa Zachodnia nie poradzi sobie bez dostaw gazu z Rosji.
Kryzys energetyczny. Europie kończą się zapasy gazu
Europejskie magazyny z gazem ziemnym nie są już zapełnione „pod korek”. Poziom rezerw surowca w Europie spadł już poniżej 70 proc. Główną przyczyną jest temperatura.
Zima, która powróciła nad Europę i w ostatnim tygodniu mocno daje się znać ujemną temperaturą i silnymi opadami śniegu, to dobry sygnał dla Gazpromu. Utrzymujące się do tej pory łagodne warunki pogodowe pozwalały na niewielkie wykorzystanie zapasów gazu ziemnego do ogrzewania. Teraz sytuacja diametralnie się zmieniła. Należy pamiętać, że w wielu systemach (np. w polskim) gaz w magazynach wliczany jest jako jedno ze źródeł, które uwzględnia się w rocznym “wydobyciu”, które zużywa gospodarka.
Korki w gazoportach
Europa Zachodnia po stopniowym odcinaniu dostaw przez Gazprom, a następnie po ogłoszeniu embarga na gaz z Rosji, zaczęła w szybkim tempie zamawiać surowiec z innych kierunków. Spowodowało to „korki” w europejskich gazoportach, ale chwilę później ustabilizowało ceny na rynku.
Wygląda na to, że Zachód znów będzie musiał zwrócić się o dodatkowe dostawy LNG z Kataru, czy Stanów Zjednoczonych. Końca zimy na horyzoncie nie widać, a zapasy zaczynają się kurczyć. Powrotu do handlu z Rosją raczej nikt obecnie nie przewiduje.
Gazu jest więcej, niż przed laty
Na poziom zapełnienia magazynów można jednak spojrzeć także optymistycznie. Jak wynika z danych Gas Infrastructure Europe, które wskazują, że poziom zapasy gazu spadły na początku tygodnia poniżej 70 proc., jest to stan i tak zdecydowanie wyższy, niż w poprzednich latach.