Horała zdradza szczegóły umowy Modlina z Ryanairem: Skrajnie niekorzystna dla lotniska

Dodano:
Ryanair Źródło: WPROST.pl / Klaudia Zawistowska
Wraca temat umowy między budżetowymi liniami lotniczymi Ryanair a portem lotniczym Warszawa-Modlin. Do sprawy odniósł się wiceminister Marcin Horała.

– Znana irlandzka linia lotnicza lata obecnie z lotniska w Modlinie na podstawie skrajnie korzystnej dla siebie i skrajnie niekorzystnej dla lotniska umowy handlowej – mówił na antenie Polskiego Radia 24 wiceminister funduszy i polityki regionalnej. W ten sposób odniósł się do kontrowersyjnej umowy Ryanaira z portem lotniczym w Modlinie, która kończy się w tym roku.

Umowa Ryanaira z Modlinem „skrajnie niekorzystna” dla lotniska

Wiceminister i pełnomocnik rządu ds. budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego przypomniał kulisy podpisania umowy między przewoźnikiem budżetowym a podwarszawskim lotniskiem.

– Umowa została podpisana przez ówczesne władze lotniska, które było przedsięwzięciem rządowo-samorządowym. Wtedy w rząd był z koalicji PO-PSL, a w województwie mazowieckim rządziła PSL-PO. Pamiętamy to, bo krótko po uruchomieniu otwarciu lotniska, trzeba je było zamknąć, bo kruszył się pas startowy. Nie było też chętnych na korzystanie z niego linii lotniczych. Groziła ogromna kompromitacja – mówił Marcin Horała.

– W celu przyciągnięcia wspomnianej linii niskokosztowej zaoferowano jej, skrajnie niekorzystne i generujące ciągłą stratę dla lotniska warunki, które jednocześnie przynosiły linii bardzo duży zysk. Ta umowa w przyszłym roku wygasa i ta linia próbuje sobie znaleźć miejsce na polskim rynku. Zaczęła latać w bardzo niewielkiej liczbie połączeń z Portu Chopina dodał wiceminister.

Ryanair w Modlinie. Co dalej z umową?

O przyszłości Ryanaira w Modlinie mówił w niedawnym wywiadzie dla Rzeczpospolitej prezes polskiej spółki celowej irlandzkiego przewoźnika – Ryanair Sun.

– Modlin jest dla nas ważnym lotniskiem, chcielibyśmy się tu rozwijać, dlatego Ryanair przedstawił lotnisku ofertę wzrostu i zapowiedź podwojenia ruchu w ciągu siedmiu lat z trzech do sześciu milionów pasażerów rocznie. To wymaga rozbudowy terminala. Ryanair jest nawet gotów pożyczyć lotnisku na ten cel pieniądze. Mówimy o sumie rzędu 20 milionów euro – mówił w rozmowie z „Rzeczpospolitą” prezes spółki Ryanair Sun Michał Kaczmarzyk.

– Jeśli nie uda się dojść do porozumienia, będziemy musieli ciąć siatkę połączeń z Modlina i przenosić je do innych portów. Już tej zimy skasowaliśmy pięć kierunków – do Szczecina, Pragi, Kowna, Pizy i Walencji – przez co Modlin stracił 10 procent ruchu. Nie mając pewności co do skali naszej obecności w tym porcie, nie możemy inwestować w nowe trasy – dodał Kaczmarzyk.

Źródło: Polskie Radio
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...