Credit Suisse i UBS pomagały rosyjskim oligarchom? Jest śledztwo
Prokuratura federalna USA prowadzi śledztwo, którego celem jest ustalenie, kto odpowiadał za umożliwienie rosyjskim oligarchom omijanie sankcji. Wiadomo, że do nieprawidłowości dochodziło w szwajcarskich bankach Credit Suisse i UBS oraz niewymienionym z nazwy banku amerykańskim. Banki miały otrzymać wezwanie do złożenia wyjaśnień – podał w czwartek Bloomberg. Banki miały otrzymać wezwanie do złożenia wyjaśnień.
Sankcje na rosyjskich biznesmenów. Co zawiodło w systemie?
Bloomberg informuje, że dochodzenie prokuratury ma na celu zidentyfikowanie konkretnych pracowników, którzy współpracowali z klientami objętymi sankcjami i na sposobach, w jaki banki sprawdzały swoich klientów przez ostatnie kilka lat.
Agencja przypomina, że Credit Suisse bardzo chętnie współpracował z bogatymi Rosjanami, w szczytowym okresie zarządzając ich majątkami w wysokości 60 mld dolarów, co przynosiło bankowi przychody rzędu 500-600 mln dolarów rocznie. Ostatnie miesiące przyniosły jednak wyraźne wygaszenie tej aktywności – na koniec maja 2022 roku kwota aktywów Rosjan wynosiła 33 mld dol.
O tym, że kary dla banków, które pomagają bogatym klientom obchodzić sankcje, mogą być surowe, przekonał się francuski BNP Paribas. W 2014 roku zawarł ugodę, w ramach której zgodził się zapłacić 9 mld dol. za prowadzenie transakcji osób objętych restrykcjami sudańskich, irańskich i kubańskich podmiotów. Z kolei bank Standard Chartered zapłacił 1 mld dol. w 2019 r. za przeprowadzanie transakcji.
Koniec 166-letniej historii Credit Suisse
Dochodzenie w USA nie jest największym problemem, z jakim mierzą się obecnie menedżerowie Credit Suisse. W niedzielę szwajcarskie władze ogłosiły, że bank Credit Suisse zostanie przejęty przez swojego największego rywala – UBS. Tak kończy się 166-letnia historia. Piętrzące się problemy doprowadziły drugi najpotężniejszy bank Szwajcarii na skraj upadku. Media nie poświęcałyby tej sprawie tyle uwagi, gdyby nie chodziło o kraj, który od dziesięcioleci jest gwarantem najwyższej jakości usług w tym zakresie.
Bloomberg przeanalizował skandale, afery i zwykłe błędy, które w ostatnich 30 latach stały się udziałem Credit Suisse. Początków dzisiejszych problemów agencja dopatruje się w przejęciu First Boston, amerykańskiego partnera szwajcarskiego banku, latem 1990 roku. First Boston pożyczał w latach 80. miliardy dolarów na finansowanie ryzykownych transakcji, co doprowadziło do jego poważnych problemów, a w konsekwencji przejęcia.
Credit Suisse w kolejnych latach dokonał jeszcze szeregu nietrafionych przejęć.
– U podstaw upadku Credit Suisse leży przywództwo, a raczej jego brak — powiedział w rozmowie z Bloombergiem Thomas Bell, członek zarządu banku na początku XXI wieku. – Nikt tak naprawdę nie wiedział, co robią wszystkie jego części, co doprowadziło do złego zarządzania ryzykiem i kryzysu.