Walmart ogłasza masowe zwolnienia. Znamy powody
Amerykańska sieć supermarketów Walmart zapowiedziała zwolnienie setek pracowników zajmujących się obsługą zamówień z e-commerce. Redukcje mają nastąpić w pięciu centrach logistycznych w Pedricktown w stanie New Jersey (200 osób), Fort Worth w Teksasie, Chino w Kalifornii, Davenport na Florydzie, oraz w Betlejem w Pensylwanii. W oświadczeniu firma przekazała, że dokonała cięć "aby lepiej przygotować się na przyszłe potrzeby klientów".
Walmart o cięciach
– Ta decyzja nie była łatwa do podjęcia, a my ściśle współpracujemy z dotkniętymi nią pracownikami, aby pomóc im zrozumieć, jakie opcje kariery zawodowej mogą być dostępne w innych lokalizacjach Walmartu – przekazała firma w oświadczeniu dla mediów.
Walmart nie kryje, że prognozy dotyczące koniunktury w handlu internetowym nie są najlepsze. Gigant przewiduje wolniejszy wzrost sprzedaży i niższe zyski w kolejnym roku podatkowym. Firma poinformowała w zeszłym miesiącu, że spodziewa się wzrostu sprzedaży w sklepach o 2-2,5 proc. z wyłączeniem paliwa. Dla porównania w ostatnim roku obrotowym wzrost wyniósł 6,6 proc. Choć sprzedaż online nadal rośnie, to w wolniejszym tempie niż w szczytowym okresie pandemii. W ostatnim roku podatkowym sprzedaż e-commerce amerykańskiej filii Walmart wzrosła o 12 proc. W 2021 roku wzrost ten wyniósł niemal 80 proc.
Walmart to kolejny wielki gracz z amerykańskiego rynku, który decyduje się na zwolnienia pracowników odpowiedzialnych za e-commerce. Jak przypomina serwis wirtualnemedia.pl, największy rywal Walmartu w handlu internetowym, czyli Amazon, ogłosił kilka dni temu kolejną transzę zwolnień, które dotkną 9000 osób, po tym jak w styczniu pracę w firmie straciło aż 18000 osób. Amazon dodatkowo zamknął lub przesunął otwarcie nowych magazynów.