Branża technologiczna znalazła się w głębokim kryzysie, czego efektem jest fala zwolnień, jakiej do tej pory nie widzieliśmy. Amazon rozpoczął cięcia etatów w listopadzie. W poniedziałek firma ogłosiła, że zamierza zwolnić kolejne 9 tys. osób. „Nadrzędnym założeniem naszego corocznego planowania w tym roku było dążenie do odchudzenia, a jednocześnie dokonywanie tego w sposób, który umożliwia nam nadal solidne inwestowanie w kluczowe długoterminowe doświadczenia klientów, które naszym zdaniem mogą znacząco poprawić życie klientów i Amazon jako całość” – powiedział dyrektor generalny firmy.
Amazon zwalnia. Pracownicy tych działów żegnają się z firmą
Najnowsza fala zwolnień dotknie przede wszystkim osób, które zajmowały się chmurą Amazon, pracowały w działach zasobów ludzkich i reklamie. Cięcia obejmą także należący do Amazona serwis streamingowy Twitch.
Firma podkreśla, że decyzja o kolejnych zwolnieniach będzie, na dłuższą metę, dobra dla kondycji przedsiębiorstwa. Podejmując ją, władze Amazona sugerowały się niepewną sytuacją w gospodarce i możliwemu pogłębianiu się kryzysu gospodarczego.
Przerost zatrudnienia
Amazon zmniejsza zatrudnienie po tym, jak wpadł w szał zatrudniania podczas pandemii Covid. Globalna siła robocza firmy wzrosła do ponad 1,6 miliona do końca 2021 roku, w porównaniu z 798 000 w czwartym kwartale 2019 roku.
Firma liczy się ze spowolnieniem gospodarczym i spadkiem popytu a jej produkty. Amazon zamroził zatrudnienie pracowników korporacyjnych, ograniczył niektóre projekty eksperymentalne i spowolnił rozwój magazynów.
Czytaj też:
UOKiK pójdzie na wojnę z Google i Meta? „Nie jest dla nas istotne, czy ten przedsiębiorca jest duży, czy największy”Czytaj też:
Pracownicy Amazona nie chcą wracać do biur. Po firmie krąży petycja