Wiceminister finansów o obietnicy Tuska. „Stać nas, jeśli..."
Przypomnijmy, że w zeszłym tygodniu lider PO Donald Tusk zapowiedział w Częstochowie nowy element programu wyborczego Koalicji Obywatelskiej. Chodzi o „Babciowe", specjalny dodatek dla babć, które będą się opiekowały swoimi wnukami.
Tusk ogłosił „Babciowe"
– „Babciowe”, czyli 1500 złotych miesięcznie dodatku dla babć. Będzie to comiesięczny dodatek do trzeciego roku życia dziecka, czyli momentu, gdy można je wysłać do przedszkola – powiedział szef PO. – Jakie to by było sprawiedliwe, gdyby rodzina mogła uhonorować wysiłek babć – dodał.
Tusk podkreślił, że nie chodzi o sam fakt przekazania babciom pieniędzy, ale realnego podziękowania za ich ciężką pracę, jaką jest opieka nad małym dzieckiem. – Chodzi też o to, aby kobieta mogła możliwie szybko i bez straty, mogła wrócić do aktywności zawodowej. W tym wypadku mówimy o sytuacji, w której wszyscy wygrywają – podkreślał były premier.
Soboń o „Babciowym" i waloryzacji 500 plus
O to czy Polskę stać na „Babciowe" pytany był dziś w Polsat News wiceminister finansów Artur Soboń. – Stać, jeśli policzymy 1000 zł z Rodzinnego Kapitału Opiekuńczego, i 500 zł z programu 500 plus, to jest dokładnie 1500 zł. Pan przewodniczący Tusk powtarza jako swoje postulaty rzeczy, które już są zrealizowane – powiedział w programie „Graffitii" wiceszef resortu finansów.
Pytany o to czy można spodziewać się waloryzacji 500 plus, Soboń odpowiedział: „To nie jest przedmiotem prac rządu". Wiceminister podkreślił, że program „Rodzina 500 plus" jest uzupełniany o inne programy, jak wspomniany Rodzinny Kapitał Opiekuńczy.