Ten kraj już nie ma problemu z inflacją. Spadła poniżej 3 proc.
Roczny wzrost cen konsumpcyjnych w Hiszpanii zwolnił z 3,8 proc. w kwietniu do poziomu 2,9 proc. Analitycy ankietowani przez agencję Reutera spodziewali się znacznie delikatniejszego spadku, do wartości 3,4 proc. To najniższy poziom od prawie dwóch lat i, jak podaje Financial Times, daje nadzieje na szybkie złagodzenie presji cenowej w całej strefie euro.
Inflacja w Hiszpanii
Hiszpański urząd statystyczny stwierdził, że głównym czynnikiem obniżającym inflację był spadek cen paliw. Wolniejszy wzrost cen żywności i napojów bezalkoholowych „również odegrał pewną rolę, choć w mniejszym stopniu”.
Ekonomiści stwierdzili, że większy niż oczekiwano spadek to dobra wiadomość dla Europejskiego Banku Centralnego, sugerując, że dane o inflacji dla reszty strefy euro opublikowane w tym tygodniu mogą pokazać gwałtowne spowolnienie inflacji w całym regionie.
Kto obniżył inflację?
Rządząca w Hiszpanii Partia Socjalistyczna, kierowana przez premiera Pedro Sáncheza, starała się przypisać sobie stosunkowo niską inflację w kraju, łącząc ją z rządową polityką energetyczną mającą na celu złagodzenie skutków wysokich cen gazu. Jednak druzgocące wyniki niedzielnych wyborów lokalnych i regionalnych pokazały, że przesłanie nie trafiło do wyborców.
Kiedy socjaliści stracili kontrolę nad ogromnymi obszarami kraju na rzecz konserwatywnej Partii Ludowej, niezadowolenie z politycznych sojuszy Sáncheza przeważyło nad wszelkimi opiniami, że premier skutecznie przeprowadził gospodarkę przez serię kryzysów.
Rynki reagują
Po opublikowaniu we wtorek danych o inflacji w Hiszpanii, rynki obligacji strefy euro odżyły, a euro spadło w stosunku do dolara, ponieważ inwestorzy obstawiali, że inflacja w bloku może spaść szybciej niż oczekiwano i wymagać mniejszej liczby podwyżek stóp procentowych ze strony EBC.
Jednak ceny obligacji później spadły, a euro odbiło, ponieważ ekonomiści stwierdzili, że tempo, w jakim hiszpańska presja cenowa słabnie, może nie dorównać reszcie Europy.