800+ już pewne? Do rządu trafił projekt ustawy nowelizującej 500+

Dodano:
Marlena Maląg i Mateusz Morawiecki Źródło: PAP / Paweł Supernak
800+ już pewne. Do prac rządu trafił projekt ustawy nowelizującej program Rodzina 500+.

Rada Ministrów opublikowała projekt ustawy o zmianie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci. Jest to dokument, w ramach którego nastąpi waloryzacja świadczenia Rodzina 500+ do kwoty 800 zł.

500+ zmieni się w 800+

Jak czytamy, Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej, które jest autorem projektu nowelizacji ustawy, rekomenduje rządowi wprowadzenie od 1 stycznia 2024 roku kwoty świadczenia w wysokości nie 500 zł, jak do tej pory, a 800 złotych.

Zmiany w wysokości świadczenia, jeśli zostaną przyjęte, będą następowały z urzędu. Rodzice i opiekunowie nie będą więc musieli składać żadnych pism, czy wypełniać wniosków. MRiPS planuje wypłatę pierwszego świadczenia w podwyższonej kwocie do 29 lutego 2024 roku.

„Świadczenie wychowawcze wprowadzone w 2016 r. ustawą z dnia 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (Dz. U. z 2023 r. poz. 810), zwane powszechnie programem „Rodzina 500+” lub „500+”, spotkało się z nadzwyczaj pozytywnym odbiorem, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, że program „Rodzina 500+” adresowany jest do szerokiego kręgu uprawnionych. Świadczenie to w wielu przypadkach jest kluczowe, zwłaszcza dla rodzin wielodzietnych, dla zapewnienia niezbędnej pomocy finansowej w wychowywaniu dzieci. Od czasu wprowadzenia świadczenia wychowawczego jego wysokość nie była zmieniana. Biorąc pod uwagę obecną sytuację ekonomiczno-gospodarczą, nadszedł czas aby podnieść wysokość omawianego świadczenia” – czytamy w uzasadnieniu opublikowanym w wykazie prac legislacyjnych rządu.

Dlaczego 800 dopiero od stycznia?

O tym dlaczego ugrupowanie rządzące nie chce się zgodzić na apele opozycji o natychmiastową waloryzację, mówił w rozmowie z RMF FM prof. Norbert Maliszewski, szef Rządowego Centrum Analiz. – Wszystko musi mieć odpowiedni czas. Tym odpowiednim czasem wprowadzenia 800 plus jest taka sytuacja, kiedy inflacja będzie spadać, kiedy ta sytuacja, jeżeli chodzi o rynki i inflację, będzie się stabilizować. Wówczas możemy dać te dodatkowe ok. 2 mld złotych miesięcznie do kieszeni Polaków – powiedział Maliszewski w audycji „Gość Krzysztofa Ziemca w RMF FM", dodając, że „to nie będzie stanowić istotnego impulsu inflacyjnego".

Na uwagę Krzysztofa Ziemca, że nie mamy pewności, iż od nowego roku inflacja spadnie, szef Rządowego Centrum Analiz odpowiedział, że "większość osób jest bardzo spójna w prognozach".

– Dobrze widać, jakie są powody tej inflacji. Ona w dużej mierze jest importowana. O inflacji stanowiły wysokie ceny nośników energii, paliw, ale też żywności. Widzimy, że jeżeli te ceny spadają, to także inflacja w Polsce spada, aż w końcu będzie miała charakter jednocyfrowy – tłumaczył Maliszewski.

Źródło: WPROST.pl
Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...

Proszę czekać ...