Indie zakazują importu komputerów. Chcą stymulować lokalną produkcję
Jak podaje dziennik „Indian Express”, indyjski rząd wydał komunikat zakazujący, ze skutkiem natychmiastowym, importu do kraju komputerów, laptopów i tabletów. W komunikacie nie podano powodu wprowadzenia nowej regulacji, ale według agencji Reutera to próba wypromowania i stymulowania lokalnej produkcji sprzętu elektronicznego.
Zakaz importu komputerów
Jak podaje Reuters wartość importu sprzętu elektronicznego do Indii wyniosła w okresie od kwietnia do czerwca aż 19,7 mld dolarów. W ujęciu rocznym import wzrósł o 6,25 proc.
Według danych podawanych przez indyjskie władze laptopy, tablety i komputery osobiste stanowią około 1,5 proc. całkowitego rocznego importu Indii, z czego prawie połowa pochodzi z Chin.
„Celem tego posunięcia jest przeniesienie produkcji do Indii. To nie jest szturchnięcie, to pchnięcie” – powiedział w rozmowie z agencją Reutera Ali Akhtar Jafri, były dyrektor generalny stowarzyszenia producentów MAIT, komentując decyzję ogłoszoną przez indyjski rząd.
Indie nabierają rozpędu
Indyjska gospodarka w ostatnim czasie nabiera rozpędu. Kraj kupuje tanie surowce energetyczne od Rosji, która po rezygnacji zachodnich klientów musi znaleźć nowych, więc jest gotowa znacząco obniżać ceny. Ponadto produkcja w Indiach jest tania, a od firm nie wymaga się zapewnienia zabezpieczenia socjalnego pracowników.
„Zanosi się na to, że ten jeden z biedniejszych krajów świata (PKB na głowę ośmiokrotnie niższy niż w Polsce i pięciokrotnie niż w Chinach) ma właśnie swoją niepowtarzalną szansę i to kosztem bogatej Europy” – podsumowuje Business Insider.