Rosja wystrzeliła rakietę. Pierwsza misja na Księżyc od 50 lat
W nocy z czwartku na piątek Rosja przeprowadziła start nowej misji księżycowej. Tym samym kraj z niemałym opóźnieniem dołączył do drugiego wyścigu kosmicznego na Księżyc, gdzie będzie się mierzył nie tylko z USA, ale też Chinami czy Indiami.
Rosja z misją na Księżyc – Łuna-25 wyląduje na powierzchni
Start przeprowadzono z kosmodromu Wostocznyj, położonego blisko z granicy z Chinami i oddalonego od Moskwy aż o 5500 km na wschód. Wylot odbył się o 2:11 czasu moskiewskiego, w Polsce była to ok. 1:11 nad ranem. W ramach misji rakieta Sojuz 2.1v z wyniosła pojazd księżycowym Łuna-25 w kosmos. W piątkowy poranek urządzenie wraz z lądownikiem opuściło już orbitę Ziemi i zmierza w kierunku Księżyca.
Podróż na Srebrny Glob ma zająć około tygodnia, a lądowanie maszyny planowane jest już na 21 sierpnia. Wcześniej Rosjanie mówili raczej o planie lądowania 23 sierpnia. – Obecnie czekamy na dwudziestego pierwszego. Liczę na to, że przeprowadzimy bardzo precyzyjne miękkie lądowanie. Chcemy zrobić to pierwsi – miał powiedzieć pracownikom kosmodromu Wostocznyj Jurij Borisow, szef rosyjskiej agencji kosmicznej Roskosmos.
To pierwsza misja księżycowa Rosji od 1976 roku. Wtedy, jeszcze jako Związek Radziecki, kraj wysłał pojazd Łuna-24, który wrócił na Ziemię z próbkami gruntu Księżyca.
Misja Łuna-25 – Rosja ściga się z Chinami, USA, Indiami
Pojazd Łuna-25 ma funkcjonować około roku i poszukiwać śladów wody w okolicy południowego bieguna Księżyca. Obecnie wiele innych krajów ściga się o wylądowanie na biegunie Srebrnego Globu.
Parę lądowań zakończyło się już wypadkami (maszyny z Japonii, Izraela i Indii) i do tej pory żaden kraj nie zakończył misji sukcesem. Blisko przełomu mogą być jednak Chiny, a Indie w chwili obecnej mają już na orbicie satelity lądownik Chandrayaan-3. USA wykonały zaś niedawno załogowy oblot wokół Srebrnego Globu.