Sonda z Indii na orbicie Księżyca. Pierwsze zdjęcia z historycznej misji

Sonda z Indii na orbicie Księżyca. Pierwsze zdjęcia z historycznej misji

Zdjęcie z sondy Chandrayaan-3
Zdjęcie z sondy Chandrayaan-3 Źródło:Materiały prasowe / ISRO
Indyjska sonda Chandrayaan-3 dotarła na orbitę Księżyca i podzieliła się nowymi zdjęciami naturalnego satelity Ziemi. Azjatycka misja na Srebrny Glob przygotowuje się obecnie do najtrudniejszego etapu – lądowania na powierzchni.

Indyjska Organizacja Badań Kosmicznych (ISRO) podzieliła się ze światem niemałym sukcesem Chandrayaan-3. W ramach trwającej obecnie misji specjalne przygotowana sonda dotarła na orbitę Księżyca, a następnie przesłała do bazy serię nowych zdjęć. A to dopiero początek.

Chandrayaan-3 – indyjska sonda fotografuje powierzchnię Księżyca

Sonda Chandrayaan-3 została wystrzelona w kosmos już jakiś czas temu. Na początku przez 10 dni krążyła wokół Ziemi, czekając na odpowiedni moment na wyruszenie w niekrótką podróż na Księżyc. W ostatni wtorek rozpoczął się właściwy lot, a w sobotę maszyna osiągnęła orbitę księżycową. Następnie rozpoczęła zbieranie zdjęć powierzchni naturalnego satelity naszej planety.

Seria fotografii wykonanych przez urządzenie ukazuje miarowe zbliżanie się maszyny do powierzchni Księżyca. Wszystkie pozostałe dane wysyłane przez sondę wskazują, że jest ona „w dobrym stanie” – potwierdziła agencja ISRO.

Chandrayaan-3 będzie lądować na Księżycu

To dopiero preludium, bo najtrudniejszy element całej misji odbędzie się dopiero 23 sierpnia. Wtedy moduł lądownika Chandrayaan-3 z łazikiem księżycowym na pokładzie podejdzie do próby lądowania na powierzchni Srebrnego Globu.

Jeśli Indiom uda się ten wyczyn, staną się pierwszym krajem, który wykonał miękkie lądowanie niedaleko południowego bieguna Księżyca. W ogólnym rozrachunku byłoby to zaś czwarte udane lądowanie w historii – po USA, Związku Radzieckim i Chinach.

Warto jednak przypomnieć, że ISRO zmierzyła się już z porażką na Srebrnym Globie. Wystrzelona na Księżyc w 2019 roku misja Chandrayaan-2 miała prawie identyczne cele, co ta trwająca obecnie. Moduł orbitera okrąża satelitę Ziemi po dziś dzień. Lądownik oraz łazik rozbiły się jednak podczas próby lądowania, co zakończyło drugą misję w dość spektakularny sposób.

Czytaj też:
Lądowanie na Księżycu zakończone porażką. Miesiące przygotowań na nic
Czytaj też:
To skrywa niewidoczna strona Księżyca. Wielkie odkrycie naukowców

Opracował:
Źródło: BBC